UWAGA! Trudny przekaz, tylko dla kumatych!
Niewtajemniczonym wyjaśniam, że trudne słowo „deifikacja” (łac. deificatio; deus „bóg”, facere „czynić”) to przypisanie cech boskich temu, co boskim nie jest
Oprawa muzyczna notki: https://www.youtube.com/watch?v=nrIPxlFzDi0 (zalecam dźwięk na full i wersję pełnoekranową!)
A teraz do rzeczy.
Jarosław Kaczyński dostrzegł u Daniela Obajtka aurę, co wyartykułował w wywiadzie udzielonym z okazji przyznania byłemu burmistrzowi Pcimia przez tygodnik „Sieci” lauru „Człowieka Wolności”, cytuję za panem Prezesem:
„Jest on nadzieją. Nadzieją nie naszego obozu politycznego, nie jakiejś grupy partykularnej, tylko po prostu Polski. Wszystkich Polaków, którzy chcą po prostu dobra naszego narodu. Uważam, że kapituła nagrody świetnie wybrała, oczywiście także czytelnicy. Ma ogromne możliwości, niezwykłą determinację i coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować: aurę, która pozwala mu ludzi mobilizować, jednoczyć wokół jakiegoś celu”.
Zastanawiałem się tedy, co mogło sprawić, iż pan Prezes tak nieprzystojnie przesadził z prawieniem komplementów panu Obajtkowi?
Wielu komentatorów uznało, że to sygnał, iż Jarosław Kaczyński zamierza zrobić pana Obajtka zastępcą premiera Morawieckiego.
Ja natomiast, mając na uwadze diablo przebiegły spryt polityczny Jarosława Kaczyńskiego, bezwzględnego egzekutora, - rozważam inną możliwość.
Jaką?
Pamiętacie Państwo jeszcze, w jak bezdusznie brutalny sposób, celem zrobienia premierem Mateusza Morawieckiego, - Jarosław Kaczyński zrzucił z sań w pełnym biegu uwielbianą przez „lud pisowski” Beatę Szydło? Wszyscy wtedy mówili, że Kaczyński się na to nie odważy, a jednak.
Otóż moim zdaniem to wtedy Kaczyński postawił całą pulę na Morawieckiego, - zawierając z nim coś w rodzaju „paktu z diabłem”, na dobre i na złe.
Ale premier Morawiecki popełnił sporo błędów, zaś największym z nich było odwołanie przez niego pandemii koronawirusa z powodów czysto politycznych, czego ludzie mu nie zapomną, - a Jarosław Kaczyński zdał sobie sprawę z ogromnej wagi tego błędu.
Bo na domiar złego, poważnie obciążająca Morawieckiego trzecia fala epidemii Covida przybiera gwałtownie na sile, co z każdym dniem osłabia pozycję pisowskiego premiera.
Nie twierdzę, że tak jest, ale znając bezlitosną naturę Jarosława Kaczyńskiego wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że pan Prezes po to wyniósł na piedestał łasego na komplementy Daniela Obajtka, żeby w razie ataku Zbigniewa Ziobro na Morawieckiego, - celem ratowania pozycji pisowskiego premiera mocno nadwątlonej pandemiczną gafą, - w krytycznie ważnym momencie zrzucić z sań pana Obajtka, żeby pokazać ciemnemu ludowi, iż premier Morawiecki był wart nawet tak wielkiej ofiary, - oczywiście dla dobra narodu.
Skąd mi to przyszło do głowy?
Otóż z własnego doświadczenia wiem, że pan Prezes nad wyraz lekką ręką szermuje przypisywaniem cech nadprzyrodzonych nawet takim pyłkom marnym jak autor niniejszej notki – czytaj: https://m.salon24.pl/kaczynski-magia-2-jpg-58a71dac27,750,0,0,0.jpg .
Było nie było nie w kij dmuchał, bo tylko raz w życiu się taki list dostaje.
Na szczęście dobry Bóg mi wtedy podpowiedział, żebym nie dał się wziąć pod bajer, więc posłuchałem Najwyższego i, - za złożoną mi propozycję panu Prezesowi uprzejmie podziękowałem.
I jeszcze słowo do pisowskich ortodoksów Salonu24, żeby mszcząc się za moją krytykę partii Jarosława Kaczyńskiego nie wygadywali bzdur, iż się rzekomo do PiS-u pchałem, a Terlecki to storpedował, - bo się po prostu ośmieszają.
Jak coś, albo ktoś nie odbierze władzy Kaczyńskiemu, wrócimy do PRL-u, jak nie gorzej, - patrz fotografia pod notką przedstawiająca tłumy złaknionych wolności fanów RollingStonsów zebranych pod Salą Kongresową w Warszawie roku 1967 - usiłujących się dostać na koncert zespołu rockowego, który już wtedy przestrzegał, czym jest nielicząca się z ludźmi autorytarna władza.
Więc nie bacząc na to, czy ktoś mnie jeszcze słyszy, czy już nie, wzywam kupionych za 500 Plus i trzynaste oraz zapowiadane ze strachu przed utratą władzy czternaste emerytury, - do opamiętania, zanim będzie już na wszystko za późno!
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Polityka