echo24 echo24
333
BLOG

Minister Czarnek i profesor Roszkowski to nie ludzie, lecz ideologia

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 44
Podręcznik dla szkół ponadpodstawowych "Historia i Teraźniejszość"

Portal internetowy e-dziecko, vide: https://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,28776847,tego-beda-uczyc-sie-dzieci-z-podrecznika-do-hit-dekalog-wpisany.html informuje:

Już od września w planach lekcji uczniów szkół ponadpodstawowych znajdzie się nowy przedmiot. Mowa o „historii i teraźniejszości”, którą zachwycał się minister Czarnek. I choć w kolejce na zatwierdzenie czeka jeszcze kilka podręczników, jeden (już dopuszczony do użytku) budzi olbrzymie emocje. To podręcznik profesora Wojciecha Roszkowskiego. Jak mówił ksiądz Rydzyk, najnowsza historia Polski została tam "pięknie pokazana". Czy faktycznie? Zajrzeliśmy do publikacji.
Oburzającym fragmentem, na który zwróciła uwagę Dorota Gawlikowska, psycholożka niepłodności i  certyfikowana psychoterapeutka par PTP, jest ten dotyczący: "przychodzenia na świat dzieci w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium ".

Prof. Roszkowski podkreśla, że: "coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli " i dalej: "Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?" Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej " - pisze historyk.  

Mój komentarz:

Spróbujcie sobie Państwo wyobrazić,  jak przy lekturze wyżej zacytowanych słów profesora Roszkowskiego zaakceptowanych formalnie przez ministra Czarnka, - poczuje się dziecko poczęte metodą"In vitro". Przecież takie słowa to właśnie świadectwo  godzącego dotkliwie w ludzką godność wynaturzenia natury ludzkiej przywodzącego na pamięć ciemną stronę mocy  najbardziej wstydliwych i budzących sprzeciw kart historii. Bo to, że dzieci poczęte dzięki metodzie "In vitro" nie będą kochane, gdyż pochodzą z hodowli mógł napisać albo człowiek obłąkany, albo wyzuty z sumienia wynaturzony szubrawiec. Zaś to, co robią ci dwaj panowie to gmeranie pogrzebaczem w młodych polskich mózgach, - bez znieczulenia!

Powiem tedy krótko. Identycznie bestialskimi metodami kaleczyli młode polskie mózgi komuniści, co pamiętam z autopsji.

Bo we wczesnych latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy w kraju szalał stalinowski terror chodziłem do podstawówki przy ul. Konfederackiej na krakowskich Dębnikach mieszczącej się opodal kościoła pod wezwaniem św. Stanisława Kostki, gdzie przystępowałem do Pierwszej Komunii Św. i tam również byłem bierzmowany. W tym kościele młody kapłan Karol Wojtyła odprawił dnia 3 listopada 1946 roku swoją Mszę św. Prymicyjną i w tejże Świątyni jest także obraz Matki Boskiej, przed którym „wymodlił sobie i ugruntował swoje powołanie kapłańskie”, jak już, jako papież powiedział parafianom w roku 1972.  

Przed naszą podstawówką był sąsiadujący z kościołem wielki podworzec, na którym każdego dnia przed lekcjami mieliśmy poranne apele rozpoczynające się od obowiązkowego odśpiewania przez uczniów komunistycznej pieśni pt. „Naprzód młodzieży świata ”, a dyrektorka szkoły baczyła pilnie, czy wszyscy śpiewają. Potem następowały wyróżnienia uczniów, którzy wykonali najlepsze gazetki ścienne o trosce władzy ludowej o dzieci, partyjnych przodownikach pracy, dzieciństwie Józefa Stalina, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. A na koniec komunistyczni politrucy wygłaszali doktrynerskie pogadanki okolicznościowe.

Dlaczego dokonałem tak drastycznego porównania?

Bo w marcu 2015, w notce pt. „Panie Andrzeju! Negowania „In vitro” nie da się obronić! ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/636479,panie-andrzeju-negowania-in-vitro-nie-da-sie-obronic , między innymi tak pisałem do ówczesnego posła PiS Andrzeja Dudy, cytuję:

Zwracam się do dra Andrzeja Dudy. Panie Andrzeju! Nie wnikam w aspekty etyczno-biologiczno religijne za i przeciw „In vitro”. Natomiast chcę Panu coś powiedzieć zwyczajnie, po ludzku. Moi Przyjaciele mają córkę urodzoną dzięki metodzie „In vitro”. Jest wspaniałą, zdolną i piękną dwudziestodwuletnią dziewczyną. Rówieśniczką mojej jedynaczki, którą kocham nad życie.

Dlatego, jeśli Pan chce mieć mój głos w wyborach prezydenckich, proszę nie słuchać taktyczno-strategicznych podszeptów partii, która Pana wystawiła, jako kandydata na prezydenta RP, ani nie ulegać presji Episkopatu, - i podług własnego sumienia zadeklarować, że, jeśli Pan zostanie prezydentem, da Pan zielone światło dla „In vitro” – oczywiście w przypadkach uzasadnionych.
Z poważaniem, Pański starszy kolega z Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. Prof. Lecha Kaczyńskiego, Krzysztof Wojciech Pasierbiewicz…
”, tyle cytatu z marca 2015.

Niestety, w wyborach prezydenckich 2015, dając mu kredyt zaufania zagłosowałem na Andrzeja Dudę, czego dzisiaj się wstydzę.

Dlaczego?

Bo w czerwcu 2020, podczas spotkania z mieszkańcami Brzegu prezydent Andrzej Duda walczący o drugą kadencję wyborów prezydenckich wypowiedział te oto haniebne słowa, cytuję:

Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia.  - Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali – dodał…”, - vide: https://www.rp.pl/wydarzenia/art8909311-andrzej-duda-o-lgbt-probuja-wmowic-ze-to-ludzie-to-ideologia .

Natomiast w październiku 2019, kiedy ojciec prezydenta Dudy, pan profesor Jan Tadeusz Duda powiedział w Krakowie publicznie, że jest przeciwny metodzie ”In vitro” i uznał ją za sprzeczną z konstytucją, dodając, że ta procedura jest według niego eksperymentem medycznym, - w notce pt. „List blogerski emerytowanego nauczyciela akademickiego do profesora Jana Tadeusza Dudy , - vide:  https://www.salon24.pl/u/salonowcy/991345,list-blogerski-emerytowanego-nauczyciela-akademickiego-do-profesora-jana-tadeusza-dudy , pisałem między innymi, cytuję:

Szanowny Panie Profesorze!
W związku z Pańską publiczną wypowiedzią o metodzie „In vitro”, z dniem dzisiejszym składam na Pańskie ręce moją rezygnację z przynależności do krakowskiego oddziału Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Klubu, którego jest Pan vice-przewodniczącym, ja zaś byłem członkiem sześcioosobowej grupy inicjatywnej, która w dniu 8 lipca 2012 dała asumpt do powstania rzeczonego Klubu.

Dlaczego podjąłem taką decyzję?

Otóż w ostatnich kilku dekadach nastąpiło i wciąż następuje nienotowane dotąd w historii przyśpieszenie rozwoju cywilizacji i światowych standardów kulturowych. Te nowe warunki pociągają za sobą konieczność zmiany mentalności i przestawienia się na idące z duchem czasu nowoczesne myślenie, kompatybilne z tempem i specyfiką dokonujących się zmian.

Niestety, przepraszam za szczerość, Pańska wypowiedź nt. „In vitro” jest dla mnie świadectwem tego, iż Pan za tymi zmianami nie nadąża.

Powiem więcej. Pańską wypowiedzią obraził Pan matki dzieci narodzonych w wyniku „In vitro”, a także miliony polskich kobiet idących z duchem czasu XXI wieku.

Nie wnikam w aspekty etyczno-biologiczno religijne za i przeciw „in vitro”. Natomiast chcę Panu Profesorowi coś powiedzieć zwyczajnie, po ludzku to, co niegdyś mówiłem Pańskiemu synowi. Moi Przyjaciele mają córkę poczętą dzięki „In vitro”, która jest wspaniałą, zdolną, piękną i zdrową dziewczyną, a także koleżanką mojej jedynaczki, którą kocham nad życie.

Dlatego właśnie, zwyczajnie i po ludzku chcę Panu powiedzieć, że nie byłem już w stanie dłużej być członkiem Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO). Klubu, którego bodaj wszyscy członkowie mają podobne Pańskim nieprzejednanie radykalne poglądy.  Ja natomiast uważam, że negowania „In vitro” w dzisiejszych czasach nie da się obronić i konieczne jest rozwiązanie kompromisowe między władzą państwową i Kościołem. Już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem opuszczenia krakowskiego AKO, gdyż bigoteria tego środowiska stała się dla mnie nieznośna, zarówno jako człowieka nauki, jak katolika. Musiałem tedy podjąć tę decyzję, którą zmyłem z siebie grzech niekonsekwencji. Ja nie potrafię robić dobrej miny do złej gry. Taki już jestem.

Proszę o okazanie zrozumienia dla mojej decyzji i pozdrawiam serdecznie Pana Profesora oraz Koleżanki i Kolegów z krakowskiego AKO, którzy dla mnie nadal pozostaną Przyjaciółmi…”, koniec cytatu.

O tym, co Jarosław Kaczyński ostatnio mówi o osobach transseksualnych pisałem w notce pt. „Kaczora należy okadzić, splunąć trzy razy za siebie i wsadzić do nagrzanego szabaśnika! ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/1235769,kaczora-nalezy-okadzic-splunac-trzy-razy-za-siebie-i-wsadzic-do-nagrzanego-szabasnika , - i myślę, że tytuł tej notki wystarczy.

Niestety, do dnia dzisiejszego wszelkie apele o ustawowe dopuszczenie metody „In vitro” jako metody leczenie bezpłodności okazały się bezskuteczne, bo jak właśnie pokazuje życie, parafrazując słowa pana prezydenta Dudy jeszcze raz potwierdziło się, iż rządzą nami nie ludzie, lecz ideolodzy mającej na celu utrzymanie władzy pokrętnej dialektyki pisowskiej doktryny państwa zbudowanej na zakłamanym paradygmacie, że społeczność LGBT to bezbożnicy oraz amoralni anty-Polacy, - i tylko sympatycy partii Jarosława Kaczyńskiego są prawdziwymi wartościowymi obywatelami i rzeczywistymi polskimi patriotami oraz wzorcowymi katolikami, - co jest oczywistą bzdurą do potęgi entej. Pisowskiej doktryny państwa, na którą z przyczyn natury moralno etycznej nie daję przyzwolenia i przeciwko niej kategorycznie protestuję, jako katolik, emerytowany nauczyciel akademicki, ojciec rodziny oraz szeregowy obywatel Rzeczpospolitej Polskiej.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka