echo24 echo24
239
BLOG

Nie ze mną takie numery, Joe!

echo24 echo24 Polityka Obserwuj notkę 30
Haniebne weto USA wobec rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas powiedział, że amerykańskie weto wobec rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie uczyniło Amerykanów współwinnymi „zbrodni wojennych przeciwko Palestyńczykom”. Prezydent Abbas określił stanowisko Stanów Zjednoczonych jako agresywne i niemoralne, jako rażące pogwałcenie wszelkich zasad i wartości humanitarnych oraz obarczył Stany Zjednoczone odpowiedzialnością za rozlew krwi palestyńskich dzieci, kobiet i osób starszych w Strefie Gazy, podało biuro Abbasa.

Mój komentarz:

W sierpniu 2019, w krytycznej wobec Donalda Trumpa notce zatytułowanej „Nie ze mną takie numery, Donald! ”, - vide: https://www.salon24.pl/u/salonowcy/979715,nie-ze-mna-takie-numery-donald pisałem między innymi, cytuję:

W dniu 6 lipca 2017, w historycznym przemówieniu wygłoszonym u stóp Pomnika Powstania Warszawskiego, Donald Trump nawiązał do wiekopomnych słów Jana Pawła II wygłoszonych do Polaków w dniu w dniu 2 czerwca 1979 na ówczesnym Placu Zwycięstwa, dziś Piłsudskiego: „Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!....”. A gdy w chwilę później amerykański Prezydent przywołał słowa polskiej pieśni religijnej „My chcemy Boga” odśpiewanej wówczas w Warszawie przez setki tysięcy wzruszonych Polaków, myślałem, że mi serce ze wzruszenia pęknie.

Tyle o przemówieniu Donalda Trumpa przed pomnikiem Powstania Warszawskiego w dniu 6 lipca 2017, które wtenczas wywarło na mnie ogromne wrażenie, ale jak życie później pokazało wiele wskazuje na to, że się wtedy dałem Trumpowi w konia zrobić. Bo życie pokazało w międzyczasie, ile były warte tamte Donalda Trumpa i nie byłbym sobą, gdybym nie przypomniał, co wydarzyło się od tamtego czasu.

Mam na myśli podrywające autorytet polskiego Rządu brutalne ustawienie do pionu władz polskich przez Kongres Stanów Zjednoczonych w sprawie ustawy o IPN-ie dokonane wskutek interwencji Izraela; bezdyskusyjne (dlaczego?) podpisanie przez prezydenta Donalda Trumpa ustawy 447; przysłanie do Warszawy infantylnej pani Ambasador, co traktuję za policzek dla Polski; spotkanie prezydentów Trumpa i Dudy na żółtych fotelach w Białym Domu, które pokazało, jak mało Polska znaczy dla Stanów Zjednoczonych w kontekście tego, że Donald Trump to przede wszystkim biznesmen, a dopiero potem prezydent – vide sprzedanie Polsce za ciężkie pieniądze samolotów F35; - zaś opowiadanie o partnerskich stosunkach polsko amerykańskich można sobie moim zdaniem ewentualnie włożyć między bajki… itd., itp., itd. Bo jak pokazało życie Donald Trump lubi polskich krakowiaków i górali, lecz chciałbym w tym miejscu przestrzec, iż ten amerykański prezydent ponad wszystko lubi górali z góry Synaj i radziłbym o tym nie zapominać tym wszystkim użytecznym idiotom, którzy myślą, że Polska jest dla Stanów Zjednoczonych rzeczywiście najważniejszym sojusznikiem, - a jakby co do czego przyszło, to amerykańscy żołnierze będą przelewali krew za Polskę…”, koniec cytatu.

Zaś, co było dalej?

Donald Trump przegrał wybory prezydenckie z Joe Bidenem, który w marcu 2022 przyjechał do Warszawy i na Zamku Królewskim wygłosił płomienne przemówienie, w którym również przytoczył słowa polskiego papieża mówiąc do Polaków, cytuję:

"Nie lękajcie się" - to były pierwsze słowa po wyborze papieża Jana Pawła II po przyjeździe do Polski. To były słowa, które miały zmienić świat. To był przekaz o sile wiary, odporności, sile narodu ”.

A nawiązując do wojny na Ukrainie Joe Biden wtedy mówił, cytuję:

W tej bitwie, która trwa teraz, musimy mieć jasność, bo tej bitwy nie wygramy w ciągu dni czy miesięcy. Musimy przygotować na długą walkę, która nas oczekuje. Ukraina i Ukraińcy walczą o swój naród, ale to część wielkiej bitwy o demokrację. Bohaterski opór Ukrainy jest walką o podstawowe zasady wolnego społeczeństwa: o podstawowe zasady demokracji, które łączą wszystkich ludzi wolnych: rządy prawa, uczciwe i wolne wybory, swobodę wypowiedzi, zgromadzeń, wyznania, wolność prasy. Moje przesłanie dla Ukrainy: Stoimy z wami – kropka…”, koniec cytatu.

I co?

Ano to, że amerykańskie weto pod rządami Joe Bidena wobec rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającej do humanitarnego zawieszenia broni w Gazie, oraz wiadomość, że jeśli do końca grudnia Kongres nie przegłosuje nowego pakietu środków dla Ukrainy, administracja USA nie będzie mogła dostarczać Ukrainie pomocy, - skłoniły mnie do zaryzykowania tezy, że wychodzi na to, iż zarówno Donald Trump, jak Joe Biden będą zawsze tańczyć tak, jak im zagra skrzypek na dachu izraelskiego parlamentu w Jerozolimie.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)


echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka