Bolszewicy polskiej prawicy. Krótka charakterystyka gatunku.
Motto: https://www.facebook.com/100034992594566/videos/gustaw-holoubek-czego-boj%C4%99-si%C4%99-najbardziej-w-%C5%BCyciu/647861616107356/
Środa w Sejmie przeszła do historii jako dzień zażartego boju o łańcuch. Nie o konstytucję, nie o budżet, nawet nie o władzę — o łańcuch. Tak. Tak. O łańcuch będący w mentalności społeczności PiS-u symbolem polskiej wolności, suwerenności i dumy narodowej, który najlepiej smakuje, gdy pies siedzi krótko, a pan trzyma mocno – vide: https://www.youtube.com/watch?v=wUFC2oIjp_g
Tym razem jednak w boju tym zabrakło naczelnego wodza i zbawcy narodu. Jarosław Kaczyński nie dotarł na salę, jakby wyczuł, że armaty strzelają argumentami, a nie sloganami. Tchórzliwa nieobecność prezesa PiS została przykryta rejwachem podwładnych — bo w tej formacji zawsze łatwiej krzyczeć „precz z komuną”, niż policzyć do 263. A tak między nami, to chyba nikt nie zaprzeczy, że politycy, którzy na debacie o psach krzyczą "precz z komuną" winni czym prędzej się poddać opiece psychiatrów.
Na barykady ruszył za to szef gabinetu prezydenta Nawrockiego niejaki Zbigniew Bogucki, uzbrojony w mowę tak toporną, że mogłaby służyć za dowód rzeczowy w sprawie o znieważenie inteligencji.
PZPR, Międzynarodówka, Tusk na łańcuchu — wszystko się w tej mowie zmieściło, a sensu jak zwykle zabrakło. Wystąpienie było krótkie, głośne i boleśnie prostackie, czyli dokładnie takie, jakie na prawicy uchodzi za najlepszą metodę „obrony suwerenności”.
Zaś, gdy posłowie PiS skandowali „precz z komuną”, można było odnieść wrażenie, że największym dramatem III RP nie jest brak empatii wobec zwierząt, lecz to, że ktoś wreszcie próbuje odpiąć karabińczyk krótkiej smyczy. A przecież — parafrazując Rotę — „nie będzie Niemiec pluł nam w twarz”, ale pies? Pies niech wie, gdzie jego miejsce.
Bój owszem był. Ale nie ostatni. Bo dopóki politycy mylą łańcuch z tradycją, a obelżywy krzyk z argumentem, dopóty w Sejmie więcej będzie szczekania prawicowych "bolszewików" – niźli merytorycznej debaty.
Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki oraz niezależny bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla naszego państwa)
Inne tematy w dziale Polityka