echo24 echo24
1818
BLOG

„Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł”

echo24 echo24 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 30

UWAGA! Choć notka traktuje o partii rządzącej, to jej tytuł odnosi się w równym stopniu do Prawa i Sprawiedliwości, co do Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.

Na wstępie zacytuję fragment listu Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14 listopada 1862 roku:

Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest.
Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem..
.”, koniec cytatu.

A teraz do rzeczy.

Przed dwoma dniami napisałem notkę pt. „Etyczna recydywa! Adres: Kuchciński, Terlecki et consortes” – vide : https://www.salon24.pl/u/salonowcy/867332,etyczna-recydywa-adres-kuchcinski-terlecki-et-consortes, w której bardzo ostro skrytykowałem postępowanie obecnych władz wobec protestujących w Sejmie matek dzieci niepełnosprawnych. Notka ta wywołała istną burzę na Salonie24, gdzie dodano ponad 300 bardziej lub mniej merytorycznych komentarzy, a także na Naszych Blogach Niezależnej.pl, gdzie ukazały się komentarze tak chamskie i prostackie, że wstydzę się ich nawet zacytować, - a jeśli ktoś ma ochotę może je przeczytać tutaj – vide: http://naszeblogi.pl/50477-etyczna-recydywa-adres-kuchcinski-terlecki-et-consortes   

Do tych wulgarnych i obraźliwych komentarzy się nie odniosę, bo się do takiego poziomu nie zniżę, ale muszę powiedzieć, że porażającą jest reguła, iż jakakolwiek krytyka poczynań partii obecnie rządzącej skutkuje patogennie wynaturzoną nienawiścią pisowskich ultrasów do krytykującego, który zostaje niejako z automatu nazwany agentem Platformy Obywatelskiej i uznany za debila, któremu TVN mózg zlasował. Gorzej, nienawiścią, która bierze górę nad współczuciem dla dzieci dramatycznie dotkniętych przez los. Na szczęście ta nienawiść nie dotyczy młodych Polaków, gdyż co charakterystyczne, autorami tych agresywnych komentarzy są prawie w stu procentach ludzie starsi.

Nie mniej jednak lektura merytorycznych komentarzy nakazuje mi ustosunkowanie się do opinii Internautów twierdzących, że: „rząd robi, co może, a z drugiej strony jest tyko totalny upór..."  

Otóż ja to widzę inaczej. Bowiem uważam, że to rząd zawalił sprawę już na samym początku, a teraz się beznadziejnie głupio upiera. Bo gdyby przedstawiciele władz Prawa i Sprawiedliwości byli mądrzy to powinni byli przewidzieć, że niezależnie od woli protestujących, ten protest może się przerodzić w rodzaj "puczu" opozycji, mam na myśli zapowiedzianą na poniedziałek wizytę w Sejmie Lecha Wałęsy, - i ułożyć się z protestującymi na obustronnie korzystnych warunkach już na samym początku protestu, choćby nawet dużym kosztem finansowym, - bo sytuacja osób niepełnosprawnych w Polsce jest zawstydzająco dramatyczna i uwłaczająca godności państwa, co teraz z premedytacją wykorzystuje opozycja.

Niestety przewaga sejmowa odebrała rządzącym rozum oraz zdolność racjonalnego postrzegania rzeczywistości i wybrali pójście na konfrontację z protestującymi, co spowodowało, że ten protest siłą rzeczy stał się sprawą politycznej natury. I tak oto wpuścili się w maliny butni marszałkowie Sejmu RP Kuchciński i Terlecki, bo teraz muszą bronić sprawy, której nie da się obronić. A bronią w sposób najgorszy z możliwych, czyli stosowaniem w stosunku do protestujących matek dzieci niepełnosprawnych całej gamy ograniczeń, nakazów, zakazów, kar oraz restrykcji, z kompromitującą władzę blokadą Sejmu. A to zostanie odebrane przez poczciwych ludzi jako przemoc silnego wobec kalekiego i niemogącego się bronić.

No i panowie Kuchciński i Terlecki wdepnęli w swój własny pasztet, bo teraz, jakby się nie potoczyły wypadki, rząd stoi na straconej pozycji, a kanał, w który się wpuścił, albo dał się wpuścić, straszliwie się odbije na wizerunku partii rządzącej, co może zaważyć na wyniku wyborów 2019. Bo po tej odrażająco ponurej aferze, jak się okazało butna partia Kaczyńskiego straci poparcie wrażliwego na człowieczą krzywdę elektoratu pryncypialnie przyjaznego ludziom. W efekcie tego, nawet jak PiS wyga wybory 2019, to wygra je z minimalną przewagą. A przecież chodziło o to by uzyskać przewagę konstytucyjną. I co by nie mówić życie właśnie pokazało, że już niedługi pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu obnażył, jak mierny jest poziom prominentnych polityków PiS-u, którzy bez prezesa Kaczyńskiego błądzą jak dzieci we mgle popełniając błąd za błędem. Nota bene dokładnie to samo robi Platforma Obywatelska osierocona przez Donalda Tuska.

Tak. Tak. Wszystko przez ten nasz przeklęty narodowy charakter cechujący się bezrozumną butą, nieufnością, buńczucznością i patologiczną skłonnością do warcholstwa, co dotyczy szczególnie starszego pokolenia, bo młodzi Polacy jeżdżący po świecie są już bardziej tolerancyjni i otwarci.

I dlatego w mojej przedwczorajszej notce pt. „Etyczna recydywa! Kuchciński i Terlecki et consortes” napisałem, cytuję: „Uważam, że został osiągnięty punkt krytyczny i zwycięstwo PiS-u w roku 2019 wisi już na włosku gdyż to, co wyprawiają ci szaleńcy to jakaś dla mnie niezrozumiała samobójcza wędrówka lemingów ku samozagładzie. Lecz cóż panie Prezesie, - widziały gały, kim kluczowie stanowiska w państwie obsadzały…”, koniec cytatu.

Krzysztof Pasierbiewicz (em. nauczyciel akademicki, niezawisły bloger oddany prawdzie i sprawom ważnym dla polskiego państwa)

Post Scriptum

Pisząc tę notkę przez cały czas podglądam w telewizji transmisję ze ślubu brytyjskiej Pary Książęcej, gdzie króluje miłość w postaci krystalicznie czystej. Miłość do Boga i ludzi. A także jedność Brytyjczyków w poszanowaniu tradycji i kulturowego dziedzictwa narodu. I tak sobie myślę, co się stało z Polakami?...   W tym miejscu kończę, bo jeszcze coś niepotrzebnie chlapnę.

echo24
O mnie echo24

emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta, prozaik,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka