- Halo ! Jędrek ! Halooo !
- Słucham, kto mówi ?
- A to ty ? So, so, sorry, ale hałas tu jest
- A co ty się tak po angielsku jąkasz ?
- Co już miałaś Wyborczą w ręku ? Nie denerwuj mnie.
- Gdzie jesteś ?
- W Gogolinie mam spotkanie
- Wracaj natychmiast do domu
- Spokojnie, czemu masz taki podniesiony głos ?
- Wejdź na salon24 to się przekonasz
- Co się stało ?
- Wejdź to się przekonasz
- Nie wejdę bo mam tylko jedną kreskę zasięgu, za wolno chodzi
- Mów co się stało
- Pasierbiewicz wrzucił notkę. Zaorał ciebie dokumentnie. Wybory w maju masz pozamiatane
- Szlag jasny by trafił. Możesz mi wierzyć lub nie, ale ja się tej notki od pewnego czasu spodziewałem.
- A mówiłeś, że teściu go spacyfikuje po starej znajomości z AGH
- Próbował, ale nie z nim te numery Brunner. Tak odpowiedział ojcu. Na koniec mruknął jedynie : następny proszę.
- Więc to prawda co o nim kwiaciarki na Rynku mówią ?
- Tak, jest Niezawisły, nieprzekupny i Polska leży mu na sercu
- Co robimy ?
- Wracam do domu. Kupię po drodze w " Pedeciaku " dwie walizki na bagaż rejestrowany Wizzaira
- Dlaczego Wizzaira ?
- No przecież nie mam karty lojalnościowej na Lufthansę, wszystko zgarnęli ludzie Tuska. Tylko Budapeszt nam został.
- Myślisz, że Orban da nam azyl ?
- Powinien. Przecież po tym co nawywijałem ostatnio, na Izrael nie ma co liczyć.
- Czy ja tam pracę dostanę ?
- Najwyżej będziesz dojeżdżać do roboty w Rumunii. W Siedmiogrodzie mówią po niemiecku.
- Jedna notka ! Jedna notka i wszystko poszło w p....u.
A miało być 47,7 % w I turze.
- Pasierbieeewicz ! Ну, погоди !
Komentarze