Siukum Balala Siukum Balala
5560
BLOG

Państwo nie zdało egzaminu

Siukum Balala Siukum Balala Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 324

image

Państwo niemieckie znowu nie zdało egzaminu. 

Magiczne " Wir schaffen das " nie zadziałało i tym razem. Oczywiście to nie czas na schadenfreude, stała się tragedia, zginęli ludzie. Wielu straciło dorobek życia. Jednak jeszcze więcej ludzi pozostaje w szoku i oni powinni wkrótce zacząć zadawać pytania. Jak to się stało, że najbogatsze państwo w Europie doświadcza takiej tragedii. Państwo jak żadne w świecie nasycone techniką, z bardzo rozbudowanymi i profesjonalnymi służbami ratunkowymi. Niemcy to nie jakiś - z całym szacunkiem dla tego azjatyckiego państwa - Bangladesz. To państwo z najbardziej rozwiniętą siecią dróg w Europie, państwo porządku, dyscypliny i procedur. A jednak coś nie zadziałało i tłumaczenie, że wszystkiemu winne jest globalne ocieplenie jest tłumaczeniem nie do kupienia, choćby dlatego że przez polskie media dwa miesiące temu przetoczyła się dyskusja dotycząca suszy w Polsce, za którą to suszę winę ponosi - jakżeby inaczej - globalne ocieplenie. Również katastrofalne mrozy w Teksasie minionej zimy to też sprawka tego niecnoty, tego globcia. Kto zatem jest winien tragedii w Niemczech ?

Winna jest niemiecka dążność do regulowania wszystkiego co w zasięgu wzroku. W tym i rzek. Cembrowanie koryt najmniejszych strumieni, betonowanie wszystkiego pod sznurek. Częsta rezygnacja z powodu kosztów z budowy kanalizacji burzowej. 

A nade wszystko zezwalanie na budowe domów w miejscach niezwykle " atrakcyjnych " czyli na tarasach zalewowych. A potem przychodzi ulewne lato jak podobne do tego w 1844 roku i w Prusach zaczyna brakować chleba. Trudno dziś uwierzyć, nam żyjącym w świecie urzędników marnej jakości, że w XIX wieku, podczas żywiołowego rozwoju miast, odpowiedzialni urbaniści studiowali źródła historyczne by ustalić z jakimi to powodziami stulecia mieli do czynienia nasi przodkowie i w jakich miejscach absolutnie nie należy budować nawet pomostu dla wędkarzy. 

To jednak stare historie, czasy kiedy w Berlinie działali i przyzwoici sędziowie i przyzwoici, odpowiedzialni urzędnicy nadzoru budowlanego. 

PS. A do teamu opozycyjnych, salonowych trolli kieruję pytanie : O czym w Polsce rozmawiano by dziś i kogo obarczano by winą gdybyśmy z podobną sytucją jak w Niemczech, mieli dziś do czynienia w Polsce pod rządami obecnego reżimu. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka