Siukum Balala Siukum Balala
1077
BLOG

Muranowiak na Murano - Koniec

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 87

Dziś ostatecznie rozprawiem się z Wenecją i się rozstaniem na dwa tygodnie, gdyż ja naprawdę muszę udać się w określonym kieronku południowem. Dlatego też polecim dziś szybko i konkretnie, prostemi słowamy jak na szkoleniu u nasz na zakładzie.

Po pierwszem dniu pobytu na Murano już wszystko z małżonką mamy zobaczone i zaczynamy się trochę nudzić. Na grzyby nie możem  iść gdyż wszędzie woda, wyskoczyć gdzieś na rowerze też nie za bardzo, zostalim tem sposobem przerobione na więźniów na własne życzenie. Dlatego też na drugi dzień z samego rana zapisujem się na kurs czeladniczy w zawodzie rzemieślnik w szkle artystycznem, gdyż czasy teraz niepewne i każden papier się liczy, ażeby dostać dobrze platne robote. Oczewiście za szkolenie płacim własną gotówką, gdyż pani Kluzik z powodu nic nierobienia straciła dwie duże bańki z Unii, którne mieli być przeznaczone na kształcenie zawodowe młodzieży. Dlatego teraz obecnie ta pani zmieniła żakiet z czerwonego na zieleń pastelowe i swoje własne piersi chce przekształcić w Emilię Plater i umierać za gimnazjum. Nie wie, że właśnie umiera za Gdańsk, a konkretnie to za Sopot.

Na szkolenie udajem się do huty szkła.

Muranowiak na Murano - KoniecKażden jeden czeladnik, któren się chce wyzwolić musi zrobic tak zwane " sztukie " A co my możem zrobić w Wenecji ? derożkie ? oczewiście, że nie. W Wenecji możem zrobić jedynie gondole. Dlatego też teraz obecnie zagłębim się w książkie, ażeby przybliżyć sobie trudne sztukie gondolskie. 
Jak wiemy gondola zalicza sie do asymetrycznych łodzi płaskodennych, czyli mówiąc naszemi słowamy jest to łódka typu banan. Tu się zrodzi u czytelnika pytanie dlaczego gondolarze aleganckie proste łódkie zagięli w banana. Otóż  dlatego ażeby wiosłować jednem wiosłem, co nie znaczy iż gondolarze są leseramy i jem się nie chce wiosłować dwoma wiosłamy. To jest spowodowane tem, iż kanały wenecjańskie są niemożebnie wąskie. O wiele na kanale Grande jeszcze od biedy by się minęli to już pod mostem Westchnień wszystkie 424 gondolarzy + 1 gondolarka by się pozczepiali wiosłamy w jedne wielgie armade i się by z tego zrobiła draka i chryja na całe lagune i całe wenacjańskie turystykie szlag jasny by trafił. A tak sobie wiosłują  jednem wiosłem, mijają  się bortami i jak któren jest z dobrego domu to się jeszcze ukłoni, z jednem  wiosłem jest w Wenecji  większa kultura. 

Muranowiak na Murano - KoniecAżeby zrobić takie gondole będziem potrzebować 296 rozmaitych kawałków drewna w dziewięciu gatonkach, są to : mahoń, buk, czereśnia, wiąz, jodła, modrzew, dąb, orzech i lipa. Do tegu musim nabyć  chobok czarnej farby, gdyż będziem musieli nasze gondole pomalowac osiem razy, a na koniec wyglancować franelką. Najtrudniej będzie nam zrobić forcole czyli po naszemu dulkie do wiosła, forcole robim z czereśni. Forcola to nie jest jednak zwykła dulka tylko dulka specjalna, gdyż umożliwia gondolarzowi ustawienie wiosła aż w ośmiu pozycjach. U nasz na zakładzie był magazynier - chwalipięta, któren mówił, że bez noc potrafi odstawić 12 pozycji, jednak został zwolniony desceplinarnie jako, że w renamencie zabrakło jemu 4 pozycji, w tem betoniarki i cykliniarki. Takie gondole będziem robić bez trzy miesiące i jak wszystko wyjdzie nam jak się należy to gondolarz zapłaci nam w przeliczeniu na złotówki 57 tysięcy złotych, o wiele będzie zadowolony. Musiem sobie zapisać iż gondola ma 10,87 metra długości i 1,42 metra szerokości. 

Muranowiak na Murano - KoniecNie zawsze gondole byli takie śliczne, w dawniejszych czasach byli jeszcze śliczniejsze, gdyż ludzie w Wenecji w większości zajmowali się tak zwanem handlem lewantańskim, nie wiem co to znaczy, potem sprawdzę. Otóż z tego handlu była taka waluta, iż niektóre zamawiali sobie gondole złocone, fotele wykładane atłasem z baldachimamy oraz frędzlamy i innemi impordenbilimy, które wyraźnie oświadczali o bogactwie danego płynącego gościa. Ponieważ Wenecja była jednakowoż republiką  i wszystkie byli mniej więcej równe, więc Drożdża się zjeżył, wyszedł z nerw i zakazał w 1562 powyższech luksusów, od tego czasu gondole są skromniejsze. Obecnie stocznia  w Wenecji jest w stanie zbudować cztery gondole rocznie, a popyt jest niemożebny, gdyż turystów coraz więcej, a będzie jeszcze więcej jak się Chinczyki dorobią kasy.

Oczewiście my na tem kursie nie będziem robić żadnej gondoli, gdyż jest to robota fachowa i książka podaje iż taką wprawę i jakość osiągnięto dzieki temu iż buduje się gondole już 1000 lat, życie za krótkie żeby się nauczyć. Dlatego  też my zrobim na tem kursie proste gondolkie ze szkła, które po powrocie postawim żonce na toaletce. To  bardzo prosta robota i już objaśniam jak to zrobić. Bierzem do ręki pręt, czyli jak to my fachury mówim puntello i z tej dochówki gdzie mamy roztopione szkło bierzem jeden kęs.

Muranowiak na Murano - Koniec

Teraz mamy trzy wiaderka z farbką w proszku : czerwona, zielona i żółta. W którem wiederku umoczym kęs taki kolor bedzie miała nasza gondolka. Oczewiście członkowie SLD zrobią czerwone gondolkie. Oni to na poważnie powinni jakieś kursy czeladnicze pokończyć, bo w tem sezonie nie będzie dla nich dobrze płatnej roboty. Peeselowcy zrobię gondolkie zieloną, oni nie muszą na razie robić kursów zawodowych, gdyż im się udało w tem sezonie. My też nic nie musim i zrobim sobie gondolkie w trzech kolorach, zamaczając kęsa w każdej farbce i do pieca z niem, żeby sie farbka przyjęła.

Muranowiak na Murano - Koniec

Zaraz wyciągamy i bierzem kompinerki, takie same jak miał Lechu kiedy własnoręcznie obalał komune. Bierzem tego kęsa i rozciągamy robiąc coś a la wrzeciono.

Muranowiak na Murano - Koniec

Teraz bierzem drugie kompinerki i zaginamy letko rufkie i wyciągamy dziób, jednocześnie go wywijając. Teraz bierzem i kompinerkamy zgniatamy dziób i w tem momencie już mamy gotowe tak zwane il ferro. Tu się spyta czytelnik cóż to jest il ferro. Otóż  to jest najważniejsza część gondoli zrobiona w potrójnem celu, w dwóch  celach praktycznych i w jednem  celu symbolistycznem. Wiadomo nie od dziś, że taki gondolarz lubi sobie czasem wejść w kontakt z ankoholem. Na wodzie trzeźwemu się trudno utrzymać na nogach, a co dopiero pijanemu. Taki gondolarz w stanie wskazującem próbuje złapać kontrole nad samym sobą, w tem samem czasie traci kontrolę nad gondolą waląc w tramwaj, motorówkie albo w jakis  pal, których nabili w dno Wenecji od metra. W tem momencie gondola zniszczona, gondolarz w ciurmie za prowadzenie pojazdu wodnego w stanie wskazującem, dzieci bez jedzenia się włóczą po mieście tworząc tak zwane patologie. Dlatego też Drożdża zarządził, iż gondola ma mieć  okuty żelazem dziób. Drugi cel to jest ażeby prawa fizyki pokonać. Gondolarze byli zawsze dobierane przez Drożdżę jako tak zwany chłop śląski, w klacie szeroki w dupie wąski, ażeby turystki mieli na czem oko zawiesić. O wiele gondolarz posadzi na dziobie masywne niemieckie turystkie sam stanie na rufie do wiosła to w tem momencie gondola jest wybalastowana i może płynąć bodaj jako Szlezwing Holsztajn i na Atlantyk, jednakowoż kiedy gondolarz odwiezie rzeczone niemieckie turystkie na Burano albo na Lido i wraca pustem kursem to już prawa fizyki sa zakłócone jako że masa się nie zgadza i gondola mogłaby się wykopyrtnąć przy lada fali. W tem celu również il ferro się przydaje jako balast równoważący. Trzeci cel jest symbolistyczny i musiem go akuratnie wykonać. Bierzem normalne nożyczki i wycianamy w il ferro sześć ząbków, każden jeden ząbek sembolizuje jedne  dzielnice Wenecji. Następnie wyginamy całość w kształcie litery "S " Jak popatrzym na mapę Wenecji to widzim, że Canal Grande ma kształt tej litery, a na koniec lekutko formujem na wierzchu kształt kapelusza Drożdży jako symbol władzy nad Wenecją... i to wszystko.

Muranowiak na Murano - Koniec

Na sam koniec bierzem formatkie i z następnego kęsa formujem podstawkie pod gondolkie, do której to podstawki przyklejamy gondolkie. Po wystygnięciu dajem małżonce gondolkie w prezencie, ażeby postawiła sobie na toaletce. No i co trudne ? łatwizna.

Muranowiak na Murano - Koniec

O wiele otrzymamy ten papier czeladniczy to z niem możem walić jak w dym do Spółdzielni Mieszkaniowej " Muranów " i robote szklarza mamy murowane.

Muranowiak na Murano - KoniecI na koniec bo czas nasz goni. Jaki związek ma nasz Muranów kochany z wysepką Murano w weneckiej lagunie. Otóż ma związek. Był u nasz zatrudniony bez dwóch naszech królów : Korąbuta Wiśniewskiego i Jana z numerem 3 Sobieszczaka w charakterze arkitechta - sztukatora niejaki Italianiec Simone Giuseppe Bellotti, on to otrzymawszy od króla kawałek ziemi pod naszą stolycą pobudował dworek i nazwał go Murano, jako że tęsknił za Murano, potem oczewiście spolszczylim  tę nazwę i dziś mało kto pamięta, iż Muranów to Murano. Jak kto chce popatrzeć  jakie rękie miał do arkitechtury ten Bellotti może sobie obejrzeć Kościół Świętego Krzyża na Krakowskiem. Niczego sobie.  

Zobacz galerię zdjęć:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (87)

Inne tematy w dziale Rozmaitości