Siukum Balala Siukum Balala
1351
BLOG

Biedron - moja miłość

Siukum Balala Siukum Balala Hobby Obserwuj temat Obserwuj notkę 85


image

Biedron, to moja nowa miłość. Oczywiście nadzieje absztyfikantów, którzy chcieliby dostrzec we mnie życiowego partnera, duszę w zarodku. Nie w tym rzecz. Mój biedron to dron z Biedronki. Miałem ostatnio jakieś imieniny, czy urodziny, nie pamiętam bo obudziłem się na trzeci dzień, ale za to bardzo rano, więc długo nie musiałem czekać, by iść do pracy. Małżonka moja Zofia spytała mnie czas jakiś temu co chcę w prezencie. Normalnie faceci w tym wieku żądają kolejek elektrycznych, ale ja już miałem taką kolejkę w wieku chłopięcym, więc byłem nacieszony. Rzuciłem tak niezobowiązująco, że chcę drona i sprawa na tym się zakończyła. Tymczasem przyszły te imieniny, czy tam urodziny i małżonka moja Zofia zorganizowała fundusz rodzinny i sąsiedzki i tego drona kupiła mi w Biedronce, kiedy byliśmy w Polsce. Wspólny prezent od dzieci, rodziny i sąsiadów. Mam zatem tego Biedrona, tak go nazwałem bo jest z Biedronki i nacieszyć się nie mogę, zdecydowanie lepszy od kolejki.

image

W Biedronce był oferowany jako doskonały prezent komunijny, ale jako prezent urodzinowy, czy tam imieninowy też się przyjął. Już od pierwszego dnia z sąsiadem chcieliśmy wykorzystać go dla dobra ludzkości. Zaplanowaliśmy, że pierwsze cargo jakie jemu dostarczę przez ulicę to będzie kieliszek czegoś mocniejszego. Niestety Biedron jest inteligentna maszyna i zawieszony kieliszek sensory identyfikują jako przeszkodę, więc zaczyna uciekać gdzie pieprz rośnie, nie słuchając poleceń operatora.

image

Wieża do Biedrona - zezwalam na start 

Na szczęście był sufit, ale kieliszek się zmarnował, o trunku nie wspominam. Cóż to za przeszkoda kieliszek ? To pomoc sasiędzka, a nie żadna przeszkoda. Pokombinowaliśmy z sąsiadem, podpatrując działania Ruskich transportujących Burana na Antonowie. Znowu odezwała się inteligencja Biedrona i czujnik przeziążeniowy spowodwał, że Biedron chciał zrobić beczkę, żeby ten ciężar zrzucić. Niestety będąc w pionie stracił ciąg, wywalił się na plecy, a wcześniej stracił cargo. Ale żeby od jednego kieliszka wywalać się na plecy ? 

image

Zatem wszystkie nowoczesne metody pomocy sąsiedzkiej zawiodły i jesteśmy zmuszeni z sąsiadem pić klasycznie. Butelka pod mantel i krótkimi susami do przodu, przez ulicę. Stara technika, skuteczna i skoro zawodzi nowoczesność w postaci Biedrona, musi niestety jeszcze jakiś czas być stosowana. Sąsiad zaproponował rozwiązanie podpatrzone w książce " Timur i jego drużyna " ale to zbyt prymitywne, żeby na sznurku ciągać butelki przez ulicę. Biedrona będę chyba stosował do tego do czego jest przeznaczony, czyli do robienia zdjęć. Na razie czekam na pogodę, bo Biedron strasznie czuły jest na wiatr.

image

Oczywiście najpierw muszę nauczyć go gestów, ale to dopiero jak opanuje drżenie rąk, żeby opacznie mnie nie zrozumiał. Jest cholernie inteligentny, pokażesz mu zrób słitfocie i on zrobi. Powiesz mu wracaj natychmiast do domu on wróci. Chodź za mną - dasz mu znak - pójdzie za tobą na koniec świata, o ile koniec świata będzie osiągalny za 16 minut, bo niestety na tyle starcza mu baterii. To jest największa bolączka mojego Biedrona, mały zasięg. 

image

Pierwsze zdjęcie zrobione przez Biedrona


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości