Siukum Balala Siukum Balala
2561
BLOG

Mikołajki pанним утром

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 68

image

No i jak tu w takich okolicznościach przyrody pisać replikę nie będącą polemiką, do notki która jest repliką choć nie podejmuje polemiki z notką, która nie była repliką ani próbą wywołania polemiki, tylko zwykłym zapytaniem. Oczywiście powyższe tylko dla kumatych. 

image

Muszę zajrzeć do słownika,

By zrozumieć śpiew słowika.

Ćwir ćwir świrk!

Świr świr ćwirk!

Tu nie teatr

Ani cyrk!

Patrzcie go! Nastroszył piórka!

I wydziera się jak kurka!

Dość tych arii, dość tych liryk!

Ćwir ćwir czyrik,

Czyr czyr ćwirik!"

image

Do 18 maja żadnej polityki, ani polemik. Czysta rekreacja i regeneracja nadwątlonych polemiką  sił. Lasy, spacery, woda, co w moim przypadku oznacza nieustanne przemieszczanie się, najczęściej samochodem, bo szybciej niż spacerkim, bo ja lubię obrazy dynamiczne, coś musi się dziać, stagnacja, stanie w miejscu to nie moja specjalność. 

image

Mikołajki o poranku jeszcze inne niż te w okresie lipiec - sierpień kiedy spod pokładów dobywa się postękiwanie skacowanych żeglarzy i błagalne wołania

- Wody ! wody ! wody !

image


image

Brzmi jak najgorsza rosyjska klątwa zasłyszana w dzieciństwie - obyś po wodzie chodził i pić prosił. 

Skąd taki polsko - rosyjski tytuł notki ?

To proste. Zona hotelu " Gołębiewski " to zona dwujęzyczna : polsko - rosyjska. Wszystkie napisy po polsku i po rosyjsku. Auta na gigantycznych parkingach też mocno przetkane autami z nr "39" na końcu, czyli obwód kaliningradzki. Nie trzeba dodawać, że auta lepsze, mocniejsze, na wyższych kołach, niż te ze skromną tabliczką " PL"

I to mi się bardzo podoba : taka inwazja Rosjan, zamiast tanków japońskie i koreańskie вездеходы. Musimy być pragmatyczni, tworzyć podstawy dla turystyki, zapraszć do siebie, gościć i oferować turystom wszystko co najlepsze... i kroić portfele na maxa. Tak jak to robią wszędzie na świecie, gdzie turystyka jest taką samą gałęzią gospodarki jak huty, kopalnie, fabryki i przetwórnie. Pragmatyzm, pragmatyzm, pragmatyzm. Uczmy się od mistrza Donalda. Tam gdzie trzeba, gdzie interes tam sabotowanie budowy polskiego gazoportu. Tam gdzie trzeba zgani nasze interesy węglowe z Rosją i cynicznie wsztukuje trucie polskich dzieci. A gdzie trzeba, tam gdzie gazowe interesy Niemiec z Putinem, tam jak lew będzie ich bronił za brukselskimi kulisami. No nie pragmatyk ? Cholera, miało nie być o polityce, tylko o pięknej przyrodzie Mazur, ale jak to w przyrodzie, raz trafi się szkodnik innym razem żyjątko pożyteczne. Może następnym razem tylko o czystej wodzie i trawie zielonej. 

image


image


image


image


image


image


image


image


image


image


image







Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości