skamander skamander
660
BLOG

Wojna o historię

skamander skamander Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 60

Szanowni Państwo, mamy od kilku dni walkę z panem prezydentem Putinem o… historię. Prezydent Rosji oskarżył Polskę o antysemityzm i jakoby współudział w rozpętaniu II WŚ. Wydawałoby się, że już cały świat wie, że wojnę rozpętali Niemcy przy współudziale stalinowskiej Rosji. A jednak pan prezydent Putin zechciał tę część historii Europy trochę zmanipulować, chociaż sprytnie oparł swoje przemówienie w tej sprawie na istniejących wówczas faktach. Polska w tym okresie faktycznie miała wiele antysemickich poczynań, szczególnie po stronie endecji. Getta ławkowe, wystąpienia antysemickie, bojkot żydowskich sklepów. To wówczas pojawiło się w Polsce hasło "Żydzi na Madagaskar". Ale to hasło nie wywodziło się ze strony polskiej prawicy, jak pokutuje taki stereotyp w Polsce, ale to żydowscy syjoniści podpowiedzieli takie hasło w związku z planowanym przez polski rząd przejęcia od Francuzów Madagaskaru. Nawet pojechała na tę wyspę polska mieszana delegacja, bo wchodzili w jej skład również Żydzi. Miano tam stworzyć nowe miejsce dla narodowości żydowskiej, ale nastąpiła wielka krytyka tego projektu w europejskich i światowych mediach i odstąpiono od tego projektu. Następnie wybuch II WŚ całkowicie pogrzebał tę ideę. To znaczy niezupełnie, bo ten projekt podchwycili naziści i zaczęli rozmyślać nad wprowadzeniem w życie przesiedlenia Żydów na tę wielką i mało zaludnioną wyspę. Ale to hasło "Żydzi na Madagaskar" z chęcią przed wojną powtarzała polska prawica. Dzisiaj pan prezydent Putin obudził te wspomnienia u wielu Żydów w Ameryce i Izraelu. Przeważnie już nie żyją ci Żydzi, którzy byli zmuszani do zasiadaniu w odrębnych ławkach w szkołach i podczas studiów, ale opowiadali to swoim dzieciom i wnukom. A polskie władze starały się ukrywać te niegodne fakty z naszej historii, ale ci Żydzi patrzyli na to inaczej. Oni czuli się skrzywdzeni i wyobcowani w polskim społeczeństwie i to właśnie wykorzystał prezydent Rosji. Obudził u części Żydów niemiłe wspomnienia z mieszkania w Polsce. A trzeba wiedzieć, że pamięć ludzka jest ulotna i opowieści z tych przeżyć mogły być też wyolbrzymiane, co jest normą, bowiem każda osoba inaczej to przeżywała. Polska milczała na ten temat, a znalazł się pan Putin, który potwierdził to, co ci potomkowie tych Żydów mieszkających kiedyś w Polsce, przekazali swoim potomkom. Czyli brak z polskiej strony rozliczenia się z tego okresu, pozwolił panu Putinowi na manipulację historii. Do tego jeszcze wplątał Traktat monachijski, w którym przecież Polska nie uczestniczyła, ale wynikiem tego Traktatu stało się też zajęcie przez Polaków części Zaolzia. A ten teren był częścią sporną między Polakami a Czechami już od czasu Traktatu Wersalskiego, czego pan prezydent Putin nie dopowiedział. Zapomniał też wspomnieć o państwach, które faktycznie kolaborowały z Niemcami podczas II WŚ. Marionetkowy rząd francuski, po przegranej Francji, oficjalnie kolaborował z Hitlerem. Węgry, Rumunia, Łotwa, Litwa to przykłady prawdziwych kolaborantów. Litwini razem z hitlerowcami mordowali Polaków i Żydów. Ukraińcy zgotowali Polakom mieszkającym na Wołyniu masakrę ludności przy akceptacji hitlerowskich okupantów. Ale o tych wszystkich sprawach pan prezydent Putin zapomniał wspomnieć.

Mamy nauczkę na przyszłość, że ukrywanie pewnych epizodów z własnej historii jest błędem. Gdyby otwarcie mówiono o antysemityzmie w okresie międzywojnia, to dzisiaj nie byłoby takiego ataku ze strony Rosji. Podobnie ze sprawą Jedwabnego i temu podobnych pogromów Żydów na terenie Polski w okresie okupacji niemieckiej. Ale to były epizody, bowiem to Polacy najwięcej uratowali Żydów podczas wojny, a należy pamiętać, że za to groziła kara śmierci i to nie tylko temu, który pomagał, ale całej jego rodzinie, i były przypadki takiego zachowania hitlerowców, kiedy mordowali całe rodziny a nawet całe wioski. Szmalcownicy, donosiciele do Gestapo, to jednak był margines, a większość Polaków starała się pomóc Żydom w przetrwaniu. I całą prawdę należało zawsze mówić.

Co zaś tyczy manipulacji historią, to muszę przyznać, że i PiS ma w tym też swój udział. Jak popatrzymy w jaki sposób starał się PiS wygumkować z historii pana Lecha Wałęsę, pana Geremka, pana Michnika, to widać, że ta sowiecka metoda jest stosowana i przez naszych polityków. Obrzydliwością było takie zachowanie względem pana Wałęsy. Ludzie poza naszymi granicami z niedowierzaniem oglądali ten smutny spektakl w wykonani polskiej prawicy. Opluwano człowieka, który na całym świecie jest bohaterem, a w Polsce stał się kimś, który faktycznie był jedynie "Bolkiem". Ale to tylko opinia pana Kaczyńskiego i jego akolitów, bo mądrzy ludzie wiedzą, że to tylko nagonka, by przy jej pomocy uczynić innych bohaterami, chociaż takimi zapewne nie byli w tamtych czasach.

PS Życzę podobnie myślącym, jak i tym, którzy myślą inaczej, dużo szczęścia, zdrowia i radości z każdego dnia w tym Nowym Roku. 


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka