Szanowni Państwo, można zastanowić się w jakim my kraju żyjemy, kiedy popatrzymy na to, co robi nasz rząd. Dzisiaj pan Owsiak ogłosił cel, który będzie powodem zbiórki przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Tym celem jest WALKA Z SEPSĄ. Mało kto wie, że ten zespół chorobowy jest jednym z najbardziej śmiercionośnym zagrożeniem życia. To prawie 50-cio PROCENTOWA ŚMIERTELNOŚĆ. A nasze laboratoria nie są wyposażone w urządzenia, które ratują życie w krajach Zachodu. I takie urządzenia chce zakupić WOŚP. Jest tylko pytanie, czy to faktycznie musi robić jakaś fundacja, czy takie sprawy są obowiązkiem rządzących? Każdy rozsądny człowiek powie, że to obowiązek władzy, wynikający z Konstytucji. Rząd jednak tego nie zrobił, chociaż medycy już dawno bili na alarm w tej sprawie. I nie może nikt z rządzących powiedzieć, że brak jest pieniędzy, jeśli bez żadnego zastanowienia codziennie traci MILION EURO jako karę nałożoną przez TSUE. Bez problemu wydała władza 2 MILIARDY jako wsparcie własnej tuby propagandowej, bez żadnych konsekwencji zmarnowano prawie PÓŁTORA MILIARDA złotych na budowę segmentu elektrowni w Ostrołęce. Stać polski budżet na utrzymywanie ekipy ds. budowy CPK i budowy elektrowni atomowej, chociaż żadna praca w obu przypadkach nie nastąpiła. Czyli są pieniądze na propagandę, ale ich nie ma tam, gdzie faktycznie są potrzebne, by ratować zdrowie i życie polskiego społeczeństwa. Słusznie zapytał pan Owsiak, gdzie podziało się 10 MILIARDÓW złotych, które pozostały w gestii rządzących, a przeznaczone były na ochronę zdrowia? Te pieniądze mogłyby prawie 10 razy przewyższyć wszystkie zakupy sprzętu medycznego przez WOŚP w ciągu jej istnienia i załatwić też tę palącą sprawę związaną z sepsą.
Drugą, i to faktycznie ważną sprawą, jest brak węgla do ogrzewania lokali indywidualnych odbiorców. Po embargo na rosyjski węgiel nastąpiła luka w dostawie tego surowca liczona w milionach ton. Rządzący ogłosili embargo i jednocześnie nie zadbali, by ten brakujący węgiel zastąpić importem z innych źródeł. Dopiero po liście pani min. Moskwy do pana Premiera zaczęto myśleć o załatwieniu tej sprawy. Ale było już zbyt późno i tego węgla zabrakło. Na początku rządzący zgodnym chórem zapewniali społeczeństwo, że żadnego kryzysu węglowego nie ma i nawet radzono, by ludzie nie panikowali, i nie kupowali bardzo drogiego węgla. Później okazało się, że węgiel jeszcze bardziej podrożał. Kiedy już stało się faktem to, iż tego węgla nie ma, wówczas pan wicepremier Sasin przypomniał sobie o samorządach, na których można przecież zwalić winę za brak tego surowca. Zorganizował spotkanie z dziennikarzami, by w obecności burmistrza Otwocka (z PiS) ogłosić, że samorządy mogą w tej sprawie pomóc, czego dowodem jest zobowiązanie burmistrza Otwocka, że taki węgiel będzie sprowadzał. Powstał jednak problem z obowiązującymi przepisami, czego jak zwykle pan Sasin nie dostrzegł, bo ta władza nie ma żadnych zahamowani jeśli chodzi o łamanie prawa. Samorządowcy nie chcieli tego prawa łamać i doszło do spotkania rządzących i samorządowców, by przedyskutować możliwą współpracę w sprawie węgla. Dzisiaj już władza wie, że trzeba zmienić prawo dotyczące działalności samorządów i nawet ustawa ma działać wstecz, by obronić i pana burmistrza z Otwocka. A niby jest stara zasadna, że prawo nie działa wstecz. Teraz mamy znowu sprawę węgla przesuniętą w czasie, bo przecież będzie trzeba ustawę skierować do Sejmu, procedować w Senacie i dać na biurko pana Prezydenta. A zima już zaczyna zbliżać się milowymi krokami do polskich domów. Ale rządzący zawsze mają czas, by… pochwalić się nie swoim sukcesem. Będzie ciepła woda w kranie!
Inne tematy w dziale Polityka