skamander skamander
188
BLOG

Pan Prezydent znowu okazał się Adrianem

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 16

Szanowni Państwo, Pan Prezydent znowu okazał się Adrianem. Przykro mi to pisać o Prezydencie, bo to najważniejszy urząd w Polsce i powinien reprezentować wszystkie Polki i wszystkich Polaków. A tak nie jest, co właśnie udowodnił Pan Prezydent. Cała Polska widzi, jaki jest po wyborach rozkład mandatów w Sejmie i każdy rozumie liczby 248 i 194, i wie, że 248 to liczba większa od 194. Okazało się, że Pan Prezydent tej prostej różnicy nie dostrzegł, a w rzeczywistości nie chciał dostrzec. Uczynił to, by przypodobać się partii, która Go wywindowała na urząd Prezydenta RP, a która teraz kurczowo trzyma się władzy i nie chce jej oddać. Smutne, ale prawdziwe. A Europa i świat też to wszystko widzi i odpowiednie wnioski wyciąga.

Jeśli Nowogrodzka nie wymyśli jakiegoś siłowego utrzymania władzy, to wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Zjednoczona Prawica musi w końcu tę władzę oddać. Powstaje pytanie, dlaczego obecna władza tak stara się przedłużyć czas, by jeszcze tę władzę utrzymać? Moim zdaniem w pierwszej kolejności to strach przed odpowiedzialnością a na drugim to kasa, którą jeszcze mogą aparatczycy wyrwać z państwowej kasy. To setki milionów złotych, które jeszcze chcą wyrwać, by mieć finansową poduszkę na czas bycia w opozycji. I warto zauważyć, że te pieniądze nie mają iść na pomoc dla najbiedniejszych rodzin w Polsce czy na dzieci chore na te straszne i kosztowne w leczeniu rzadkie choroby. Nie, te pieniądze to nagrody, pieniądze związane z odprawami i temu podobne zabiegi, by tylko swoich działaczy wzbogacić, którzy już są w dobrej finansowej sytuacji. A, gdzie rodzina, o którą niby tak walczył odchodzący rząd? Ten problem to sprawa następnej koalicji i już prawicowi dziennikarze i politycy Zjednoczonej Prawicy zaczynają rozliczać nowy rząd, którego sami nie dopuszczają do sprawowania władzy.

Pan Prezydent, jak widać, to zadbał o interes… Zjednoczonej Prawicy i to w tak jaskrawy sposób, że nawet najbardziej zaczadzeni religią smoleńską muszą to w końcu dostrzec. Dzięki „zabiegom” Pana Prezydenta zaczynają instytucje zależne od obecnej władzy walkę o utrzymanie swoich przywilejów. Już KRRiT zastanawia się jak swoją władzę utrzymać i dalej istnieć w życiu publicznym? I pomaga w tym też Pan Prezydent, który już zwrócił się do SN w sprawie większości i już pani prezes Manowska odniosła się do tej propozycji pana Dudy i zwołała kolegium sędziów w tej sprawie, chociaż siedmiu sędziów SN nie chce brać udziału w tej hucpie. Wystarczył JEDEN DZIEŃ, by SN zareagował i chce działać w tej sprawie. Szybkość kosmiczna! Czyli stara zasada; ratuj się kto może!

Dziwnie wyglądają na filmikach te ciężarówki z napisami dotyczącymi niszczenia dokumentów i dysków wjeżdżające do ministerstw. To przykry widok dla każdego rozsądnego polskiego obywatela i obywatelki. Może to jest normą, jak chcą zwolennicy obecnej władzy, ale w zestawieniu z obecną sytuacją rządzących może to budzić niepokój wśród politycznych przeciwników i politycznych obserwatorów życia w Polsce. Nie ten czas i nie taka polityczna sytuacja, by epatować społeczeństwo takimi obrazkami.

Obecnie już widzą wszyscy, że obecna władza broni się rękami i pazurami przed oddaniem władzy i to dzieje się z przyzwoleniem Pana Prezydenta. Brzydko to wygląda i źle świadczy o tych, którzy na sztandarach mają hasło Prawo i Sprawiedliwość. Teraz to wyraźnie widać, że daleko tym ludziom do tego, co sami dźwigają na swoich sztandarach. Ktoś powie, że dzieje się to zgodnie z prawem. Tak, ale istnieje jeszcze interes Państwa, który w takim przypadku jest zagrożony, bo przecież zbliża się koniec roku i należy zatwierdzić (uchwalić) budżet i do tego w grudniu jest termin związany z częścią wypłaty z KPO, które to pieniądze może Polska bezpowrotnie stracić. Czy w takiej sytuacji należy trzymać się kurczowo ostatecznych terminów, czy też można dla dobra Polski przyśpieszyć proces powołania nowego rządu, co też byłoby zgodne z prawem, by cała Polska na tym skorzystała a nie tylko aparatczycy pisowscy nabili swoje kabzy. Ale dla Pana Prezydenta i Zjednoczonej Prawicy zaspokojenie finansowe swoich aparatczyków jest sprawą najważniejszą. Tylko jest pytanie: czy tę kasę nie odbierze im nadchodząca władza, jeśli udowodni bezzasadność tych wypłat i szkodę na rzecz polskich podatników?


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka