skamander skamander
169
BLOG

Odwracać kota ogonem to dewiza partii o przewrotnej nazwie "Prawo i Sprawiedliwość"

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 36

Szanowni Państwo,

Od wielu lat jednym z zarzutów wobec pana Tuska ze strony prawicy było to, że dążył do resetu z Rosją. Faktycznie, za rządów prezydenta Obamy doszło do ocieplenia stosunków między Rosją a USA. Jako sojusznik Stanów Zjednoczonych podobnie zachował się wówczas także premier Tusk. Taka była wtedy polityczna moda – starano się „cywilizować” Rosję, zacieśniając z nią przede wszystkim więzi gospodarcze. To właśnie stało się politycznym biczem w rękach pisowskich propagandystów, którzy przez lata nieustannie okładali nim Tuska.

A co dzieje się dzisiaj? Kto teraz dokonuje resetu na oczach całego świata? Robi to prezydent Trump – ten sam, którego zwycięstwo w wyborach pisowcy oklaskiwali na stojąco podczas obrad polskiego Sejmu. Dziś podchodzą do niego z nieco większym dystansem, ale w rzeczywistości aprobują ten reset oraz wpuszczenie Putina na światowe salony. Nagle nie jest już problemem, że prezydent USA uważa rosyjskiego przywódcę za przyjaciela. Znajdują dla tego resetu usprawiedliwienie, tłumacząc go koniecznością chwili. A przecież kiedyś było podobnie – z tą różnicą, że wówczas Rosja nie prowadziła brutalnej wojny przeciwko Ukrainie. Dziś Ukraina straciła setki tysięcy żołnierzy i cywilów podczas bestialskich bombardowań miast i osiedli, a jednak pisowcom nie przeszkadza, że Putin jest przytulany przez człowieka, który mieni się obrońcą wartości.

Najbardziej przewrotne jest to, że wiceprezydent USA zarzuca europejskim politykom odchodzenie od zasad demokratycznych. Czy to kpina z ludzkiej inteligencji, czy jedynie perfidne odwracanie kota ogonem?

Pisowcy przez cały okres wojny ukraińsko-rosyjskiej krzyczeli, że w sprawie Ukrainy nic nie może się wydarzyć bez udziału tego państwa. A co mamy dzisiaj? Prezydent Trump wysyła swoją ekipę na spotkanie z przedstawicielami prezydenta Putina, ale żaden przedstawiciel Ukrainy nie został na nie zaproszony. Pisowcy przyjmują to bez żadnego protestu.

W takim razie po co te wcześniejsze krokodyle łzy nad losem ukraińskiej ludności? Jak widać, dla polskiej prawicy ważny jest tylko polityczny wiatr – dostosowują się do jego kierunku i szybko zapominają o wcześniejszych deklaracjach. Dziś Ukraina widzi, że dla polskiej prawicy była jedynie narzędziem bieżącej polityki – i tak jest również teraz. Nie wysyłają już do pana Trumpa listów protestacyjnych, jak wtedy, gdy donosili mu o wypowiedziach pana Tuska i innych obecnie rządzących polityków. Takim zachowaniem chełpił się pan europoseł Tarczyński.

Dziś ci sami prawicowi politycy we wszystkich telewizyjnych programach przypominają, co złego o Trumpie powiedział Tusk – i uważają to za powód do dumy. Ale patriota powie, że to hańba i szkodzi Ojczyźnie. Dla pisowców jednak słowo „Ojczyzna” jest jedynie narzędziem do dzielenia ludzi – sami zaś nie mają problemu, by Jej szkodzić i Ją szkalować. I właśnie to robią.


skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (36)

Inne tematy w dziale Polityka