skamander skamander
156
BLOG

W TVP znowu nowe... po staremu

skamander skamander Polityka Obserwuj notkę 2

PiS również chce zaatakować niezależne media, wykupując komercyjne telewizje. Trochę to dziwne na pierwszy rzut oka, bo przecież Prawo i Sprawiedliwość w swojej nazwie ma podstawy demokracji, a różnorodność i niezależność mediów była jednym z postulatów "Solidarności". Dlaczego w takim razie ta partia chce odebrać mediom niezależność od rządzącej partii? Wytłumaczenie uzyskałem, oglądając dzisiaj dwa programy - "Woronicza17" w TVP Info i "Kawa Na Ławę" w TVN24.

Jako pierwszy program oglądałem w TVP Info. Prowadziła gwiazda Telewizji Publicznej pan red. Rachoń. Faktycznie i w czasie programu był niekwestionowaną gwiazdą, bowiem zadawał pytania, sam na nie odpowiadał, przerywał kiedy odpowiedź była niezadowalająca dla strony rządowej, lub partii PiS, ale to tylko w stosunku do przedstawicieli opozycji. Panowie z PiS-u, i od pana Prezydenta, mogli mówić bez żadnych przeszkód. Ale to ma też swoje uzasadnienie bo w roku 2002 został działaczem Prawa i Sprawiedliwości, a od marca do sierpnia 2007 pełnił funkcję rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, czyli za rządów PiS i Przystawek. Od lipca 2008 do stycznia 2012 był rzecznikiem prasowym tej partii w Sopocie. Widocznie jako dziennikarzowi nie wypadało być członkiem partii i dlatego wystąpił z Prawa i Sprawiedliwości. Czyli człowiek, który we krwi ma "obiektywność dziennikarską" wyssaną z piersi matki PiS. Dlatego występuje w tym programie jako rzecznik ludzi PiS-u, a to ma już we krwi, co widać po prowadzonym programie.

Prawie jedną piątą programu pan redaktor poświęcił na zmuszaniu posłów opozycji, by potępili panią I Prezes SN prof. Gersdorf za jej wystąpienie na zakończenie manifestacji protestującej przeciwko upolitycznieniu polskiego sądownictwa, czynionego przez rządzących z pominięciem konstytucyjnych zasad. A chodziło o wystąpienie na tym proteście I Prezes SN ze świeczką, co wg pisowskich polityków, i pana redaktora, było złamaniem prawa ze strony pani prof. Gersdforf. Zapomniał tylko pan red. Rachoń, że pani profesor nie uczestniczyła w tym proteście a jedynie na jego zakończenie podziękowała protestującym za obronę niezawisłości sądów i obronę Konstytucji RP. To nie złamanie prawa ale obowiązek I-go Prezesa Sądu Najwyższego, by domagać się szanowania prawa. Przecież sądy - i w tym SN - mają stać na straży Konstytucji i prawa w Polsce! Ale panu redaktorowi chodziło o usankcjonowanie tej Izby Dyscyplinarnej, bowiem obecny Rzecznik nie skierował skargi do Komisji Dyscyplinarnej na panią Gersdorf. Żaden polityk z opozycji nie zgodził się w studio by przyłączyć się do tego hejtu na I Prezes.

Ale nic nie wspomniał pan redaktor o wypowiedzi pani dr hab. Krystyny Pawłowicz na temat łamania Konstytucji przez PiS w procedowanej właśnie ustawie. Czy dla pana redaktora takie wypowiedzenie się pani dr hab. Pawłowicz nic nie znaczyło, chociaż zauważył gatunkowo wiele mniejsze "przewinienie" pani prof. Gersdorf? A może chodziło panu redaktorowi, by nie dowiedzieli się wierni widzowie Telewizji Publicznej, że łamanie zasad konstytucyjnych jest w PiS-ie normą usankcjonowaną wiernością wodzowi i partii? Cóż by było, gdyby wierni akolici pana Kaczyńskiego raptem dowiedzieli się, że głosy wybitnych prawników występujących w obronie Konstytucji to żadne fanaberie - a faktyczna prawda? Ci ludzie mogliby zwątpić w prawdomówność partyjnych aparatczyków i bardziej krytycznie patrzeć na poczynania władzy wykonawczej i ustawodawczej. Widocznie tego bał się przedstawiciel TVP Info.

W programie "Kawa Na Ławę" były poruszane wszystkie zdarzenia ostatniego tygodnia. Poruszył red. Rymanowski te wszystkie problemy, nikogo nie zmuszał do wypowiadania się wbrew woli pytanego i w porównaniu z programem pana red. Rachonia to był salon. Ludzie dowiedzieli się o wszystkich zdarzeniach, nic nie ukryto i o wszystko byli pytani politycy. I widocznie, dlatego że w tej telewizji redaktorzy starają się pokazywać wszystko, jest ona tak tępiona przez PiS. Kiedyś w PRL-u tak tępiono Radio "Wolna Europa". Bano się tej rozgłośni, bo ludzie dowiadywali się o sprawach przemilczanych w reżimowych mediach. Dzisiaj wracamy znowu do tamtych lat i Telewizja Publiczna zaczyna dozować wiadomości zwyczajnie je cenzurując. Czyli znowu nowe... po staremu.

skamander
O mnie skamander

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka