Ostatnie dni to ciągłe pasmo dziwnego traktowania prawa przez rządzących i im podległe organy Państwa. Miało być przesłuchanie pana Falentę przez prokuratora w związku z listami adresowanymi do najważniejszych polityków partii rządzącej, w których to pismach pan Falenta oskarżył tych polityków o posiadanie wiedzy i akceptację tych podsłuchów. Podał imiona i nazwiska tych osób i ich funkcje w polskim Państwie. Obiecywał przesłuchanie sam pan prokurator Święczkowski w swoim publicznym wystąpieniu. Dzisiaj już wiemy, że takiego przesłuchania nie będzie. Czy społeczeństwo ma domyślać się, że rządzący boją się tych zeznań?
Wcześniej Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie propagowania faszyzmu i nazizmu na koncercie "Orle Gniazdo". Już lepszego świadectwa na takowe zachowanie niż film nagrany przez dziennikarzy TVN być nie mogło, a jednak prokuratorzy nie dopatrzyli się niczego złego ponieważ nie mogli ustalić osób w czasie tego koncertu. A ci ludzie byli widoczni i widać było gesty faszystowskie, które czynili i wykrzykiwali hasła faszystowskie. Jeśli po takim przedstawieniu faktów przez TVN prokuratorzy nie mogli znaleźć sprawców, to mnie nie dziwi, bowiem przy szubienicach z portretami europosłów stali sprawcy tego gorszącego czynu i... też do dnia dzisiejszego żadna z tych osób nie została ukarana.
Ale PiS wprowadził inne rozwiązania, które dawały funkcjonariuszom tej partii działanie będące wcześniej bezprawne, jak chociażby przekazywanie przez pana Ziobrę dokumentów ze śledztwa panu Kaczyńskiemu podczas rządów PiS w latach 2005-2007. Wówczas to było bezprawne i dlatego po dojściu do władzy w 2015 roku PiS szybko uchwalił ustawę o Prokuraturze, w której zapisał, że prokurator może ujawniać szczegóły ze śledztwa i również przekazywać dokumenty innym osobom. I bezprawie stało się obowiązującym prawem. Dzisiaj mamy podobne zapędy rządzących, którzy chcą usankcjonować podróże rodzin dygnitarzy PiS samolotami rządowymi. Czyli zmiana prawa pod korzyści rządzących.
To wszystko jest czymś niewinnym w porównaniu z niewykonaniem przez PiS wyroków sądowych. NSA wydał wyrok (prawomocny!) w sprawie ujawnienia osób, które złożyły podpisy w sprawie rekomendacji poszczególnych sędziów aspirujących do zasiadania w KRS. Wyrok, wyrokiem, ale prawo jest i tak po stronie PiS-u i dlatego ujawnienia tych sędziów, którzy podpisali się pod wnioskami nie ma. Już mieliśmy nierespektowanie wyroków TK przez panią premier Szydło, która wbrew polskiej Konstytucji nie opublikowała tych wyroków TK. Czyli mamy w tej chwili nie prawo i sprawiedliwość, ale mamy BEZPRAWIE I NIESPRAWIEDLIWOŚĆ.
