Żyjemy w czasach rewolucji technologicznej, której głównym motorem napędowym jest rozwój AI. Pomimo wielu korzyści wynikających z korzystania ze Sztucznej Inteligencji, trudno jest nie dostrzegać całej fali negatywnych skutków. Jednym z najgroźniejszych jest wykorzystywanie AI do manipulacji procesem demokratycznym.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Konstytucyjny w Rumunii unieważnił wynik pierwszej tury wyborów, której zwycięzcą został Călin Georgescu. Decyzja zapadła na podstawie odtajnionych dokumentów służb wywiadowczych. Z dokumentów wynika, że rumuński polityk wpływał na wyborców korzystając z algorytmów TikToka i sztucznej inteligencji w sposób nietransparentny.
Administracja Trumpa skrytykowała unieważnienie wyborów, podczas, gdy państwa europejskie takie jak: Francja, Polska, Wielka Brytania, Niemcy… uznały decyzje Sądu.
Trudno jest wskazać, która ze stron sporu miała w tej sytuacji rację; szczególnie, że w I turze powtórzonych wyborów, która odbyła się 4 maja, zwyciężył George Simioni, popierany przez Călina Georgescu. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Komisji Europejskiej, która już w grudniu 2024, wszczęła śledztwo wobec TikToka związanej z ingerencją w proces wyborczy w Rumunii. Henna Virkkunen, wiceprzewodnicząca ds. suwerenności technologicznej, wskazuje na konieczność ochrony procesu demokratycznego: “Jako Unia Europejska mamy obowiązek chronić nasze procesy demokratyczne przed potencjalną manipulacją i ingerencją.”
Warto wspomnieć, że przypadek Rumunii nie jest odosobniony. W 2023 r. w wyborach parlamentarnych na Słowacji, już podczas ciszy wyborczej, media społecznościowe obiegło nagranie, przedstawiające rozmowę dziennikarki gazety Dennik N, Monika Tódová z politykiem partii Postępowa Słowacja, Michalem Šimečką. Nagranie, które w bardzo niekorzystnym świetle przedstawia polityka, zostało oczywiście stworzone przez AI. Pozostaje pytanie na ile taki deepfake mógł doprowadzić do zwiększenia poparcia, popierającego politykę Kremla, Roberta Fico.
Również w USA, gdzie choćby podczas prawyborów w New Hampshire do domów 5 tys. wyborców zadzwonił telefon, a ze słuchawki popłynął głos, urzędującego prezydenta, Joe Bidena, zniechęcającego do udziału w wyborach, co w oczywisty sposób stanowi próbę ingerencji w proces demokratyczny.
Na 18 maja zaplanowana jest pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce. Należy pamiętać, że AI nie przejmuje się ciszą wyborczą i należy spodziewać się intensyfikacji treści dezinformacyjnych. Magdalena Wilczyńska, ekspertka NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), otwarcie mówi, że część platform pomimo zgłoszenia o naruszeniu polskiego prawa o ciszy wyborczej, usuwa treści dopiero po kilku dniach, kiedy przestaje mieć to znaczenia. Jakim próbom rozprężenia procesu demokratycznego zostanie poddane polskie społeczeństwo na przestrzeni ostatniego tygodnia przed wyborami?
W obliczu rewolucji technologicznej demokracja będzie musiała się zmienić i dostosować do nowych realiów. Warto więc rozmawiać o wyzwaniach, przed którymi stoi współczesny ustrój demokratyczny.
Jesteśmy studenckim kołem naukowym, które działa na SGH. Zajmujemy się tematami związanymi z geopolityką w otaczającym nas świecie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie