STARY WROCEK STARY WROCEK
1920
BLOG

Expose Tuska w sądzie okręgowym

STARY WROCEK STARY WROCEK Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 113

Nie wiem, czy powinienem być bardziej wściekły czy bardziej rozbawiony po przesłuchaniu byłego premiera Tuska Donalda przed sądem.

Może pojawi się stenogram z tego przesłuchania - lektura będzie pasjonująca. Póki co, mnie uderzyło kilka spraw. Podaję je bez uporządkowania według ważności.

Po pierwsze, pan Tusk rozmawiał w panem Putinem na molo w Sopocie o pogodzie, bieganiu, domu pana Tuska oraz o ochronie Putina. Co w tym dziwnego? Ano to, że musieli o takich pierdołach rozmawiać w 4 oczy i w 3 językach - bez tłumaczy jakby to dotyczyło spraw ściśle tajnych.

Po drugie, pan Tusk nie wiedział, że prezydent Lech Kaczyński wybierał się do Smoleńska. Cała Polska oglądająca wówczas telewizje wiedziała a ON jeden nie wiedział. To nic, że w KPRM miał specjalistów w biurze prasowym przygotowujących codzienne "prasówki". On pewnikiem nie czytał - jak to miał w zwyczaju. Była już kiedyś taka akcja pt. "cała Polska czyta Tuskowi".

Po trzecie, kilka dni po katastrofie rozmawiał z panem Arabskim nie o katastrofie i potencjalnych zaniedbaniach urzędników a o tym, że ktoś, gdzieś oskarżył go (Tuska) o zamach. Ważniejsze było jego dobre samopoczucie ("na tych zagadnieniach się koncentrowałem...") niż los Ofiar i bezpodstawne oskarżenia pilotów, prezydenta i generała. Potwierdzenie jego "wrażliwości" mieliśmy, kiedy Anodina opublikowała swój "raport". A gdzie był wówczas Tusk? Z cygarem w zębach?


Czy gdybym napisał, że pan Donald Tusk skompromitował się do cna, to czy bardzo bym się pomylił w swojej ocenie?

Obawiam się, że nie.

Niestety, jesteśmy winni wszyscy, że ten pan tyle lat sprawował funkcję premiera w naszej Ojczyźnie.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka