Ciężkie jest życie blogera.
Najpierw chciałem poruszyć temat różnic w aktywności politycznej (rządowej) pani B. Szydło i pana M. Morawieckiego. Spóźniłem się, temat "uciekł" :)
Potem chciałem nawiązać do kultury osobistej i dyplomacji w wersji pana Sikorskiego. Radosława. Cóż, byli szybsi.
Ale...
Nie zmieniając obiektu zainteresowań i tematu (bo dyplomacja jest podobno jak kawior z truflami) udało mi się znaleźć motyw do ulżenia własnym emocjom. Pozostając przy panu Sikorskim, rzecz jasna.
Otóż pan Sikorski nie tylko mówi ale i pisze. Na TT również. Wydawało mu się, że mnie zbanował swego czasu ale to tylko pozory bowiem oczom mym - gdy zabłądziłem na jego TL - ukazał się wpis następujący:
To ostatnie zdanie jest fascynujące. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pomóc panu Radosławowi w doborze wzorcowego sąsiada. Zatem ładujemy kule (czyli poniższą populację Niemców) do maszyny losującej:
Włączamy prąd i urządzenie losujące: czekamy ..... czekamy ....
i oto mamy wylosowanego Sąsiada dla pana Sikorskiego. To ten z prawej:
Może być?
Rozumiem, że pan Radosław przyjmie w darze takie sąsiedztwo i - jak należy się domyślać - się poświęci dla dobra :)
Źródła potencjalnych Sąsiadów pana Radosława:
1. wsensie.pl
2. wp.pl