STARY WROCEK STARY WROCEK
3489
BLOG

Psychoza

STARY WROCEK STARY WROCEK PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 182

Nie jestem psychiatrą więc za Wiki:

Psychoza (gr. psyche – dusza i osis – szaleństwo) – zaburzenie psychiczne definiowane w psychiatrii jako stan umysłu, w którym doznaje się silnych zakłóceń w percepcji (postrzeganiu) rzeczywistości. Osoby, które doznają stanu psychozy, doświadczają zaburzeń świadomości, spostrzegania, a ich sposób myślenia ulega zwykle całkowitej dezorganizacji. Osoba znajdująca się w stanie psychozy ma przekonanie o realności swoich przeżyć i wydaje się jej, że funkcjonuje normalnie. Istotą psychozy jest brak krytycyzmu wobec własnych, nieprawidłowych spostrzeżeń i osądów, przy czym należy tu rozróżnić psychozy z prawidłowo zachowaną świadomością, od psychoz z towarzyszącymi zaburzeniami świadomości.

Tradycje (zadania) polskiego banku centralnego sięgają 1924 roku. Od 1945 funkcjonującego jako Narodowy Bank Polski. Tyle lat, tyle historii. Ale na dzisiaj najważniejsze jest nie to co robi NBP, za co odpowiada ale to, ile zarabiają zatrudnieni tam urzędnicy. Zachowanie polityków mnie nie dziwi. Szczególnie tych opozycyjnych. Jedną ręką żądają ujawnienia płac urzędników bankowych (no, nie wszystkich, członków swoich rodzin to już nie) a drugą składają projekt ustawy dotyczącej ujawnienia wynagrodzeń w NBP. Czyli dobrze wiedzą, że NBP w aktualnym stanie prawnym NIE MOŻE ujawnić wynagrodzeń. Ale to nie przeszkadza w chorobie. Proszę popatrzeć na tego giganta intelektu. I posłuchać UWAŻNIE:


Dla młodych Czytelników i tych z kiepską pamięcią:

Dixie i Pixie to były myszki - bohaterki amerykańskiego serialu animowanego, opowiadającego o przygodach a raczej potyczkach owych mysich przyjaciółek z kotem o nazwie Mr. Jinks. Warto zauważyć, że obywatel Szczerba nie poszedł na całość i nie wskazał kto (w NBP albo w PIS) pełni rolę Mr. Jinksa. No bo chyba nie kot Prezesa ...

Proszę też zważyć, że według obywatela Szczerby prezes NBP nazywa się ... Glapa.

Blogerzy też nie odpuścili. Nie Pixi i Dixi a ... "dziunie". Tak na przykład - jednocześnie uzasadniając sformułowanie - określił obie urzędniczki najlepszy i najsłynniejszy bloger Salonu i Galaktyki. Niezwykle szarmancko i po męsku. Z klasą, jak to dżentelmen.

Ale nie owe epitety i określenia interesują mnie najbardziej. Ciekawy jest popęd stadny, któremu ulegają młodzi (np. obywatel Szczerba) i starzy (np. słynny bloger) i wspólny mianownik: obaj panowie i wielu innych piszących na temat NBP nie ma zielonego pojęcia o tym, jak wygląda siatka wynagrodzeń w NBP.

Cóż, nie jest sztuką coś napisać jak się wie. Sztuką (majstersztykiem) jest napisać jak się nie wie. Niestety zbyt wielu dąży do osiągnięcia takiego cenzusu.

Dzisiaj miały też miejsce dwie konferencje prasowe. Na jednej urzędniczki NBP podała oględnie (bo inaczej nie mogły) wynagrodzenia obowiązujące w NBP. To oczywiście nie zadowala "wzburzonych". Nadal domagają się ujawnienia wynagrodzeń. I to jest ciekawy trop, szczególnie po konferencji członków Rady Polityki Pieniężnej. Prezes NBP powiedział, że chętnie ujawni wynagrodzenia ponad 3 tysięcy urzędników NBP o ile tak stanowić będzie prawo. Ale też dodał przez grzeczność, że wśród pracowników NBP są członkowie rodzin czynnych lub byłych polityków SLD, PO, PSL. Nie tylko Prawa i Sprawiedliwości. Może zatem ktoś z opozycji zastanowi się, czy aby żądanie ujawnienia wynagrodzeń ma sens z ich punktu widzenia.

Ja, proszę Państwa, w uniesieniu będąc, mam inną propozycję. Jeszcze bardziej nonsensowną. Otóż uważam, że należałoby zwolnić WSZYSTKICH pracowników NBP i przeprowadzić rekrutację od nowa. Zatrudniając tych, którzy określą swoje wymagania płacowe na najniższym poziomie. Pisząc wprost: zatrudniamy tego (tę), który będzie chciał zarabiać najmniej na danym stanowisku.

Skończą się plotki, niedomówienia, pyskówki i zazdrość. Wszyscy będą szczęśliwi. Poseł Szczerba i słynny bloger również. Czyż nie?


PS. Gdyby tym wszystkim politykom, dziennikarzom i blogerom jęczącym od kilku dni na temat hipotetycznych wynagrodzeń w NBP, zadać kilka elementarnych pytań na temat funkcjonowania NBP, celów i zadań banku centralnego a także jego źródeł przychodów to mogłoby się okazać, że nie mają pojęcia. Żadnego.

Ale kto wie, może taki egzamin pomógłby im uporać się z brakiem krytycyzmu wobec własnych, nieprawidłowych spostrzeżeń i osądów, przy czym nie rozstrzygam, czy w kontekście zaburzonej świadomości lub prawidłowo zachowanej świadomości.

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka