Panie, Panowie i Ty, drogi Krzysztofie!
W pierwszych słowach mego listu donoszę, żem zdrów na ciele i na umyśle. To drugie jest szczególnie istotne i zamierzam Wam to ukazać w pełni notki. Powoduje mną troska o Polskę i pomyślność Polek i Polaków. Nie liczę na zrozumienie z Waszej strony - po prostu realizuję swój obowiązek: obywatelski.
Od 4 lat namiętnie, konsekwentnie, żarliwie, ekstatycznie, z częstotliwością tweetów i postów zarzucacie aktualnie rządzącym niszczenie Polski, demolowanie demokracji i co tam jeszcze chcecie. Nie zamierzam podważać Waszych ocen, objawów i projekcji. Tym bardziej, że mnie również irytuje wiele zjawisk negatywnie oddziałujących na życie Polek i Polaków.
Chcę jednakowoż pomóc Wam w zrozumieniu zjawisk, które tak dramatycznie oceniacie.
Otóż mam dla Was fatalną wiadomość. Wszystkie te negatywne zjawiska, które - od lat - tak pieczołowicie ujawniacie i potępiacie mają swoje przyczyny i praprzyczyny. Tak, wyobraźcie sobie, że kiedyś był początek. Wszystko ma swoje przyczyny - źródło. Polityka to nie ruletka ani Lotek. Polityka nie ma charakteru probabilistycznego. Polityka ma charakter DETERMINISTYCZNY!
A Wam - jak widzę - umyka struktura (a przede wszystkim początek) tego łańcucha przyczynowo-skutkowego. I to jest poważny problem. Wasz problem.
Wyjaśnię Wam to na gorącym przykładzie.
Wnerwił Was pan Piebiak i jego postępowanie? No pewnie, że tak. A zadaliście sobie pytanie: dlaczego do tego doszło? Powiem Wam. Ano dlatego, że pan Piebiak został wiceministrem. A dlaczego? Dlatego, że powołał go Premier. A dlaczego? Dlatego, że zaproponował go na to stanowisko pan Ziobro? A dlaczego? Dlatego, że mógł, bo miał umowę z Prezesem, że bierze Ministerstwo Sprawiedliwości. A dlaczego? Dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość (szerzej, Zjednoczona Prawica) wygrała w 2015 roku wybory.
Oj, tu się pomyliłem.
To nie PIS wygrało wybory, to WY te wybory przegraliście. A dlaczego? A dlatego, że ludzie (wyborcy, obywatele RP) mieli WAS już dosyć! A dlaczego?
No właśnie, i tak dotarliśmy do źródła (praprzyczyny) dzisiejszych, negatywnie ocenianych przez Was zjawisk.
Zrozumieliście?
Trzeba było wygrać wybory w roku 2015 i nie byłoby tych, tak przez Was krytykowanych, nieprawidłowości.
Na tym kończę, choć wiem, że nie pomogłem Wam ustalić powodów (przyczyn), dla których w 2015 roku wyborcy powiedzieli Wam: BASTA! Nie pomogłem Wam i nie pomogę bo czas najwyższy, żebyście zrobili coś sami.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka