Można nie przjmować do wiadomości rzeczy oczywistych. Można pomijać fakty, a pancerną brzozę okładać kolejnymi stalowymi płytami. Można nie dostrzegać chaosu w tuskowym rządzie i pro putinowskiego serwilizmu samego, ówczesnego premiera i nie myśleć o jego panicznego strachu, że Tragedia Smoleńska odbierze mu władzę. W końcu, można nie przejmować się faktami, że na szczątkach tupolewa odkryto trotyl, a ofiary, w haniebny sposób pakowania do trumien. Można! Ale prawdy o Smoleńsku się nie ukryje, tak jak nie ukryje się szampańskiego humoru i radosnego uśmiechu byłego prezydenta Komorowskiego, oczekującego na przylot ciał ofiar smoleńskich!
Ta zbrodnia obciąża Tuska i Putina, czyniąc z "ich człowieka w Warszawie" współsprawcę i niegodnego miana Polaka. Chcę wierzyć, że doczekam skazania tego człowieka.
