Harley Porter Harley Porter
309
BLOG

List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 13

Jestem tylko skromnym użytkownikiem internetu, kimś kto pisze swoje notki, w naiwnym przekonaniu, że coś nimi zmieni i przyczyni się do tego, o naiwności dubeltowa, że Polska i Polacy staną się lepsi. Jeśli ktoś prychnie w tym momencie i zrobi sobie kółko na czole - trudno, jestem najwidoczniej, oderwanym od rzeczywistości, marzycielem.

Mimo wszystko muszę jednak skreślić tych kilka słów skierowanych do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego gdyż Polska nie zniesie już dłużej rozgardiaszu w sprawach Unii Europejskiej oraz warcholstwa polskiego sądownictwa i  ordynarną swawolę opozycji totalnej.Trudno mi będzie o tym pisać, bo wiem, że będzie to głos wołającego ma puszczy.

Panie prezesie!

Jest Pan, jak wieść niesie, miłośnikiem, wyznawcą niemal, marszałka Józefa Piłsudskiego. Zaiste, wielka to postać historyczna, godna aby wziąć go sobie za wzorzec patrioty i polityka, gotowego dla ojczyzny zrobić wszystko! Rzecz jasna nie żyjemy w czasach, gdy o polską państwowość trzeba  walczyć szablą i bagnetem, ale z pewnością, żyjemy w czasach, kiedy naszą państwowość trzeba wykuć na nowo, bez komunistycznych popłuczyn i tych, którzy tak jak miało to miejsce w XVIII wieku, będąc Polakami są także ambasadorami interesów Niemiec i Rosji, a także bez ingerencji i knowań Unii Europejskiej.

Obserwując działania prawicowego rządu, którego osobiście jest Pan twórcą i mentorem, oprócz wzniosłej dialektyki, ostrych sformułowań typu "komuniści i złodzieje" oraz czynionych stentorowym głosem, zapewnień, że koniec z ustępstwami wobec Unii, ani Pan, ani ów rząd nie uczyniliście nic, aby wykuwanie owej państwowości, stało się faktem, a nie jedynie medialnym zadęciem. I choć udało się Panu oraz pańskiej opcji politycznej odnieść sukcesy gospodarcze i społeczne, to nikną one, roztapiają się niejako, w politycznej wojnie z Unią, opozycją i kastą sędziowską. Poprzez brak sukcesów w owym starciu Rzeczpospolita przypominać zaczyna Polskę przedrozbiorową, która stojąc dobrze ekonomicznie, została całkowicie sparaliżowana i unicestwiona politycznie przez jej wrogów zewnętrznych i wewnętrznych.

Tchórzliwość, niezdecydowanie, brak prawdziwej woli politycznej, oraz najzwyklejsza niezdarność, aby nie nazwać tego mocniej i ów, (ulubione przez Pana słowo) imposybilizm wobec Unii, opozycji i kasty sędziowskiej, to przymiotniki, którymi można nazwać poczynania  Pana i rządu, jakiego jest Pan ojcem chrzestnym. 

Nie mam pojęcia, w jaki sposób chciał i chce Pan nadal zarządzać owymi działaniami wobec Unii Europejskiej, opozycji totalnej i sędziowskiej kasty, wiem tylko jedno, że ów trójgłowy smok trzyma się nieźle i niewiele mu trzeba aby pożreć nie tylko naszą demokrację, ale całe polityczne i społeczne istnienie narodu. 

Odwołując się do marszałka Józefa Piłsudskiego, jak sądzę, gdyby żył, nigdy nie dopuściłby do takiej degrengolady i upodlenia nas w stosunkach z Unią Europejską. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak postąpiłby wobec premiera własnego rządu i unijnych negocjatorów, w kontekście zgadzania się przez nich na wszystkie unijne dyspozycje i najzwyklejsze okłamywanie narodu w kwestii negocjacjacyjnych? Jak Pan sądzi Panie prezesie, jak zareagował by Józef Piłsudski na pański pusty gest, za którym jest tylko powietrze, że oto "koniec ustępstw wobec Unii"?

Uprawiając swoje gry polityczne, kiedy jest Pan pytany dlaczego nie zostanie zrobiony porządek że zdradziecką opozycją i wrogą kastą sędziowską,  zasłania Pan się zawsze legislacją, prawem i ustawami. Czyni Pan to mimo tego, że z każdym miesiącem w Polsce pogłębia się chaos, sędziowie dokonują coraz większego rokoszu, a pańscy ludzie głosem Adama Bielana, mówią, że z Unią za wszelką cenę trzeba się dogadać? Czy kiedy Polska będzie upadać, użyje Pan tego samego argumentu legalizmu aby usprawiedliwić swój imposybilizm? Jeśli tak, to już po nas!


Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka