Harley Porter Harley Porter
396
BLOG

Nie znoszę tego bachora!

Harley Porter Harley Porter Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Czasami nawet w sprawie mało ważnej, która wcale nie przewraca człowiekowi flaków na drugą stronę i nie namawia do ścięć i wycinanek poglądowych za pomocą siekiery, otóż w sprawach, które nie uruchamiają takich mechanizmów, także trzeba zabrać głos!

Nie wiem ile to dziecko ma lat, to że jest to dziecko nabrałem pewności dopiero po dłuższej chwili przeglądania mu się. Ale i tak, mimo niezaprzeczalnego bycia dzieckiem, ma ono twarz karła skrzyżowaną z siedemdziesięcioletnią babuszką i króluje w wielu krótkich filmikach na you tube i tik toku. 

Dzieciak ów to mały zakałkaziec, w muzułmańskiej czapeczce, którego rodzina obraca się wśród przedstawicieli mieszanych sztuk walki, sławnych i bogatych, osadzonych w UFC. Mały nazywa się (chyba?) Hasbulla i słynny jest tego, że spotykając różnych zawodników mieszanych sztuk walki, ale także zwykłych ludzi nie związanych z mordobiciem, którzy traktują go jak pieszczocha, wypłaca im ze swojej dziecięcej piąchy prosto w szczeny i nochale. Czyni to z radosną powagą i bezkarnością, które zamiast otwartej na gółkę, przełożonego przez kolano gówniarza, wzbudzają zachwyty muzułmańskich, ringowych kilerów.

Ów mały gnojek o powierzchowności starego karła, robi różne nieśmieszne kawały, naśladując najbardziej zdegenerowanych ringowych zabijaków, łącznie z prezentacją podrzynanie gardła i innych karczemnych ringowych zachowań. Wszystko to dzieje się na zasadzie pokazywania młodego jako starego i pozwalania mu na wszystko. My oglądający, mamy się śmiać z tego, jak owe karło-dziecko daje w ryja dorosłemu, lub kopie go w kolano (wyżej nie sięgnie), albo oblewa  sokiem. Owa bezkarność w konwencji mieszanych sztuk walki, w swoim założeniu, ma być zabawna i radosna, a mały mutant wywoływać ma pozytywne emocje.

Jest wręcz przeciwnie, przynajmniej w moim przypadku. Ów malec, otoczoczony brodatymi, kaukaskimi  zapaśnikami, którzy mają dbać, aby ktoś zaatakowany przez owego małego gnoma o twarzy siedemdziesięcioletniej babuszki, nie odmachnął się gówniarzowi, wzbudza we mnie odruchy skrajnie negatywne, a chęć użycia otwartej dłoni na jego tyłku, czyni wręcz palącym. Dręczy mnie też myśl, co wyrośnie z tego dziwoląga i ilu trzeba będzie psychologów i psychiatrów aby wyprowadzić go spowrotem na człowieka?!


Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości