Parafrazując słowa Jarosława Kaczyńskiego o czerni i bieli, którymi swego czasu, narobił sporego zamieszania na prawicy i dał wielkokalibrową amunicję swoim przeciwnikom politycznym, po ostatnim wystąpieniu na mównicy sejmowej człowieka o rzedniejących, rudych włosach i twarzy na której, moim zdaniem, coraz bardziej maluje się szaleństwo i folgowanie drogim winom, muszę stwierdzić, że o ile u Jarosława Kaczyńskiego było to zwykłe przejęzyczenie, u tego drugiego jest to świadoma, kłamliwa narracją mająca w klimacie najgorszych wzorców propagandowych z naszej historii, okłamać opinię publiczną!
Tusk, (bo o nim to mowa - wiem, że wszyscy wiedzą, ale wolę dopowiedzieć) o ile do tej pory kłamstwa wplatał w swoją ogólną retorykę, niczym w chińskiej, szemranej manufakturze między jedwab wplata się nylon, teraz całą swoją wypowiedź utkał z kłamstw, tak piramidalnych i obrzydliwych, że Jerzy Urban z piekielnego kotła przesyła mu, cuchnące siarką, gorące całusy!
Mimo tak bardzo antyputinowskiego wystąpienia Lecha Kaczyńskiego, jakie wygłosił na Westerplatte. Mimo jego przyjazdu do Gruzji i wstrzymania inwazji Rosji na ten kraj. Mimo tragedii smoleńskiej, w której Jarosław Kaczyński stracił swojego brata i bratową. Mimo wreszcie tak wielkiej pomocy wojskowej i materialnej, jaką rząd Polski , za czasów PiS udzielił Ukrainie w walce z Rosją, oraz akcji mobilizacji państw europejskich przeciwko moskiewskiej napaści przeprowadzonej przez prezydenta i premiera, wobec milionów przyjętych do Polski ukraińskich uchodźców wojennych, Donald Tusk ma czelność nazwać Prawo i Sprawiedliwość płatnymi zdrajcami i pachołkami Rosji??? Tak, u nas to jest możliwe! Przecież w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a potem w Polsce nie takie rzeczy uchodziły! Doskonale czuli się w niej wszelkiej maści zdrajcy, agenci i kłamcy. Łaska króla, narodu, czy diabli wiedzą kogo jeszcze, była dla nich szczodra i wspaniałomyślna, pozwalając trwać tym łajdakom i potwarcom w najlepsze i multiplikować swoje draństwa i powielać zbrodnie. Nie będę przypominał ich nazwisk, bo wielokrotnie to czyniłem. Wymienię tylko trzech ostatnich - Jaruzelski, Kiszczak, Urban, którzy to trwali w naszej Rzeczpospolitej w najlepsze i odeszli z tego świata nie dotknięci sprawiedliwością, tylko dla tego, że z powodu wieku upomniała się o nich kostucha!
Teraz, wśród największych kłamców, a wielce prawdopodobne, że wśród łajdaków znacznie gorszych, znalazł się niejaki Tusk, który z wprawą spotęgowanego Urbana, patrząc prosto w oczy Polakom stworzył historię alternatywną swoich związków z Rosją i Putinem, czyniąc z siebie współczesnego Kościuszkę, a może i Batorego pod Pskowem! Nie było więc resetu z Rosją i chęci współpracy z owym abominacyjnym dwugłowym orłem, takim jakim on faktycznie jest, czyli bandyckim, skrytobójczym, kłamliwym i napadającym na inne państwa! Nie było Siergieja Ławrowa palącego sobie papieroska z Radkiem o twarzy degenerata i z hitlerowską zaczeską, Ławrowa - szkolącego polskich ambasadorów jak mają dobrze wykonywać swoją robotę! Nie było naszego człowieka w Warszawie i namiętnych spacerów po sopockim molo. Wreszcie, co najgorsze i najbardziej potworne, nie było udziału Tuska w tragedii smoleńskiej i oddania śledztwa w łapy Putina, według coraz bardziej powszechnych opinii i wobec faktów - mordercy polskiej delegacji smoleńskiej!
Tego wszystkiego nie było, co Donald? Dla władzy i dla Berlina zrobisz wszystko, co? Okłamujesz naród, a potem zniszczysz Polskę! Pytanie pozostaje tylko jedno! W jakim języku zameldujesz wykonanie zadania? Ich melde die Zerstörung Polens, czy Я сообщаю об уничтожении Польши?
Inne tematy w dziale Polityka
