Jakiś czas temu Tusk w sejmie wygłosił swoją pokrętną i paranoiczną piątkę dla lemingów i silnych razem, w której to piątce serwilizm pro unijny i pro ukrainny oraz antynarodowy terror, a także jawna dyktatura ukryta pod ojczyźnianym pucem, wylewa się jak cuchnąca ropa z głębokiego wrzodu.
Wszystko w Polsce wali się na mordę, a przedwyborcze obietnice Tuska, że pod jego rządami w Polsce będzie taniej w sklepach, Polacy będą mieli więcej w portfelach i będzie się lepiej żyło, brzmią jak obrzydliwy żart, kłamstwo, za które powinno się tego, który je tak bezczelnie głosi, puścić między dwoma szpalerami pijanych zomowców z pałami.
Za Tuskiem i KO stoją ojkofobi nienawidzący własnego kraju i czerpiący materialne i polityczne korzyści z obecnej sytuacji w Polsce, lewacko pseudo ludowy zbiór gotowych za gotowiznę i stanowiska sprzedać Polskę - kamyszowo czarzastych zielono czerwonych świń oraz kilka procentowa klika najbardziej oczadziałych tuskową narracją hunwejbinów. Wszystko to, według najnowszych szacunków, to tylko 38 procent społeczeństwa!
Jednak takie siły Tuskowi wystarczą! Jeśli dodać do tego skłóconą prawicę z absurdalnym, wołającym o pomstę do nieba rzucaniem się sobie do gardeł Kaczyńskiego i Menzena oraz niekłamaną nienawiścią tego pierwszego do Grzegorza Brauna, wygrana w najbliższych wyborach Tuska wydaje się jak najbardziej prawdopodobna.
Skoro Tuska i tych, którzy za nim stoją stać było na podpalenie budki pod rosyjską ambasadą, to w celu wywołania wojennych lęków, być może, było stać na wysadzenie torów, a na pewno stać będzie na podkręcenie na swoją korzyść albo wręcz sfałszowanie wyborów, które, aby wszystko się udało, muszą odbyć się jak najszybciej, póki kierownik jest na fali!
Co zrobi prawica kiedy prezydent Nawrocki nie podpisze budżetu i rozpisane zostaną przedterminowe wybory? Czy Jarosław Kaczyński będzie w stanie wyrwać się ze swego żoliborsko nowogrodzkiego świata salonowych intryg, w którym oddzielony jest od realnego świata i czadzony partyjnymi układankami jak tolkienowski król Theodent sarumanową magią? Czy Sławomir Menzena przestanie być rozwrzeszczany gówniarzem o bezczelnej gębie, dającym się podpuszczać przez różnych doradców, a Grzegorza Brauna stać będzie na wyciągnięcie ręki do koalicjantów? Ludzie, tu nie chodzi o wasze pieprzone partyjki i działaczy o wypielęgnowanych rączkach i błyszczących gębach. Tu chodzi o naszą matkę, o Polskę!
Inne tematy w dziale Polityka