Czarzasty tłumaczy, o co chodzi z wetem marszałkowskim. "To mój krzyk"

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej w Krakowie odniósł się do zapowiedzianego w orędziu "weta marszałkowskiego”. Sformułowanie to wywołało najwięcej emocji, bo weto należy do pretogatyw prezydenta. Czarzasty wyjaśnił, że będzie blokował projekty ustaw, które mają destabilizować państwo i jego finanse. W praktyce chodziło więc o "zamrażarkę sejmową".

Czarzasty został zapytany, czy zamierza blokować inicjatywy politycznych przeciwników. Odpowiedział jednoznacznie. — To jest mój krzyk przeciwko populizmowi. To jest moja reakcja (…) mówiąca: naprawdę, bądźmy rozsądni, bo Polska wymaga w tej chwili rozsądku. Zawsze wymaga rozsądku, ale w sytuacjach zagrożenia zawsze wymaga większego rozsądku — mówił marszałek, dodając, że nie obawia się niepopularnych decyzji. Przypomniał w tym kontekście o niedawnym zakazie sprzedaży alkoholu na terenach zarządzanych przez Kancelarię Sejmu.

Czarzasty: blokowanie kosztownych ustaw jest racjonalne

Marszałek podkreślił, że zna regulamin Sejmu, a zapowiedziany mechanizm nie wynika wprost z przepisów. Ma jednak służyć powstrzymywaniu projektów, które mogłyby silnie obciążyć budżet państwa.

Według Czarzastego ustawy oceniane jako atrakcyjne społecznie, ale generujące duże wydatki i prowadzą do konieczności przesuwania środków z kluczowych obszarów takich jak ochrona zdrowia, obrona narodowa czy polityka społeczna.

— Rozdawnictwo jest bardzo piękne, tylko racjonalność i pragmatyzm polegają na tym, że skądś pieniądze trzeba wziąć — powiedział, wskazując, że część projektów ustaw nie rozwiązuje realnych problemów państwa, a jedynie napędza konflikty. Wypowiedzi Czarzastego wskazują, że wróci słynna "zamrażarka" sejmowa, z którą obecna koalicja miała skończyć. 


Wojna w tle "zamrażarki" sejmowej

Czarzasty zaznaczył, że inicjatywy ustawodawcze składane jedynie w celu wywoływania sporów politycznych są szczególnie groźne w obecnej sytuacji międzynarodowej. Odniósł się do wojny rosyjsko-ukraińskiej oraz ataków hybrydowych, w tym cyberataków i aktów dywersji na polskiej kolei.

— Proponowanie ustaw "tylko po to, żeby się nadal kłócić, żeby robić awanturę, żeby polaryzować środowisko i obywateli w Polsce”  jest nieodpowiedzialne i osłabia państwo w czasie zwiększonych zagrożeń - przekonywał Czarzasty. 

Weto marszałkowskie to rozwiązanie bez formalnego umocowania w regulaminie, dlatego wzbudza duże zainteresowanie i kontrowersje. Czarzasty argumentuje, że jego celem jest stabilność finansowa i ograniczenie populizmu., jednak naraża się na zarzut poszerzania swoich konstytucyjnych kompetencji. 

- Nie boję się niepopularnych decyzji - zadeklarował. 


Fot. Marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka