Harley Porter Harley Porter
266
BLOG

Szaleńczy syndrom sztokholmski zwolenników Tuska!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 7

Poparcie dla Tuska tak trzeba chyba nazwać! Syndromem sztokholmskim, który powoduje, że ofiary stają murem za swoim oprawcą. Jak bowiem nazwać owe zjawisko, kiedy człowieka karczemne łamiącego swoje obietnice, choćby te, że Polacy będą mieli więcej w portfelach, w sklepach będzie taniej i będzie nam się lepiej żyło, wielu w Polsce popiera, mimo, że dzieje się diametralnie odwrotnie w stosunku do zapowiedzi?

Czy ważniejsza jest owa specyficzna, wytworzona przez Tuska, atmosfera przyzwolenia na finansowe kanty swoich, czyli tych, którzy go wyznają i z nim trzymają? Ale przecież nawet tu Tusk nie dowozi! Intraty, synekury i przywileje są tylko dla funkcyjnych. Dla młodych i wykształconych jedynie harówa w korpo, a dla zafascynowanych nim społemowskich babć i PZPeRowskich dziadków coraz słabiej refundowane emerytury i kurczące się czternastki.

Gigantyczny, niespotykany dotąd deficyt budżetowy, bankrutująca służba zdrowia, wyjątkowo niskie dochody podatkowe skarbu państwa, rozpływający się w powietrzu VAT, wreszcie mikre, albo żadne dochody spółek skarbu państwa to awers rządów kierownika. Rewersem jest pogłębiające się bezrobocie, upadająca nauka, wprowadzany zielony ład, zagrożenie nachodźcze i lansowane lewackie idee inżynierii społecznej niszczące rodziny, wiarę i tradycję!

I mimo tego, człowiek, który jest za to wszystko  odpowiedzialny ma na dzień dzisiejszy poparcie społeczne umożliwiające mu sprawowanie władzy! Ci, którzy są jego wyznawcami bronią go ze ślepą determinacją, a ich ostatecznym, absurdalnym argumentem jest ten, że za wszystko, co się teraz w Polsce złego dzieje, odpowiada PiS, który doprowadził do takiego stanu rzeczy. Odwoływanie się do statystyk, wyników spółek skarbu państwa, oraz wzrostu dochodów państwa za rządów Prawa i Sprawiedliwości, zawrzaskiwany jest inwektywami i charkowem nienawiści.

Kto więc, albo co odpowiada za tak wielką ślepotę i gotowość do znoszenia coraz większych kosztów społecznych i gospodarczych polityki Tuska przez jego zwolenników? Jak to się dzieje, że przekraczający wszelkie poziomy przyzwoitości w uleganiu europejskim żądaniom, ocierający się o zdradę narodową w pro niemieckim serwilizmie, kierownik oraz rezygnacja przez niego z niemieckich reparacji, nie wywołuje choćby elementarnej konsternacji i  kontestacji jego zwolenników? 

Albo więc mamy do czynienia z całkowicie niezrozumiałym zachowaniem plemiennym, w którym nie ma znaczenia racjonalizm tylko kod plemienny od razu znakujący swoich i uwalniający nienawistną pogardę do drugiej strony?! Albo też  owo przekonanie o pro europejskiej nobilitacji, jaką wmówił swoim wyznawcom Tusk, która za zdradę narodowego interesu, ma nobilitować na uszlachconego liberalizmem, lepszego od bogo ojczyźnianej mierzwy, Europejczyka. Może także zaistnieć trzecia opcja, że poprzez dziesiątki lat wynaradawiania i niewoli zatraciliśmy swój państwowy instynkt i gotowi jesteśmy oddać się w niewolę każdemu, kto ten instynkt posiada. Coraz częściej skłaniam się własnie ku owej opcji. Po prostu, nie jesteśmy godnini aby mieć Polskę!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka