frank_drebin frank_drebin
1008
BLOG

Brak handlu w niedzielę. Miał być armagedon. A jest?

frank_drebin frank_drebin Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Walka o ostatni bochenek chleba jak o karpia za złotówkę lub o przecenione telewizory. Tysiące Polaków, którzy umierają z głodu na ulicach bo zapomnieli o zakazie handlu w niedzielę. Strajki okupacyjne pod zamkniętymi marketami i centrami handlowymi. Zakupowi zombie błądzący po kraju i mówiący zamiast brain, brain, zakupów, zakupów. Kłótnie i morderstwa w rodzinach bo nie ma co robić w niedzielę a zwykle chodziło się do galerii handlowej. Jednym słowem całkowity rozpad więzi społecznych. Doprowadzenie ludzi na skraj szaleństwa i desperacji. Armagedon i Apokalipsa w jednym.

Takie według opozycji totalnej i mediów tzw. głównego nurtu miały być skutki zakazu handlu w niedzielę. Medialna nawalanka, która przetoczyła się przed pierwsza niehandlową niedzielą przypominała iście tę będącą przygotowaniem do wprowadzenia Stanu Wojennego, którą jeszcze pamiętam. Wtedy też miliony ludzi niedojadały i marzły przez warchołów z Solidarności.

Tymczasem jak było? Okazuje się, że nic z tego co opisałem na wstępie. Oto dwa linki z jakże "przyjaznych" zakazowi mediów parówkowego portalu i agorowej gazety.pl:

http://natemat.pl/232313,ostatnia-sobota-przez-zakazem-handlu-duzy-ruch-i-puste-polki

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/56,141635,23126831,zakaz-handlu-w-niedziele-w-sobote-w-sklepach-mial-byc-armagedon.html

I co trochę wam łyso opozycjo totalna i wspierającym ją po linii i na bazie mediom?





Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka