DOŚĆ PONIEWIERKI
Dziś w nocy powiedział mi major Hubal, który wiódł
partyzantów z bagnetami na niemieckie czołgi
Broni nie złożę. Munduru nie zdejmę. Tak mi dopomóż Bóg
Niemcy uszanowali śmierć bohaterów niezłomnych
Dzień wcześniej, nim sen proroczy, dal mi podpowiedź,
utożsamiałam się z rodakami, że Polska doznała upokorzeń –
nasz premierem w pocztowym wagonie jechał do Kijowa
a trzech chętnych na bogactwo Ukrainy: w salonkach
na ziemi UPA rozkaz wydano Polsce: idź do wagonu!
i było to tak, jakby nas znów wysłano do Auschwitz
protestujemy, bo wszak to polska racja stanu, a...
wskazano palcem: - nie szwendaj się, mówimy o Europie
Potulnie spłaca niemieckie reklamówki, żółwik z Putinem
te żółwik, gdy polski majestat leżał w smoleńskim błocie
naród w szoku: - poddaństwo, zaprzaniec, sprzedawczyk!
tron z zachodu i ze wschodu nie szanuje tego, który
naród swój wiesza na krzyżu
Nocą major Dobrzański na siwku swym przybył
zakładnika bronić przed zemstą drona
i oddać zdrajcę pod sąd suwerena
12.05,25
Inne tematy w dziale Kultura