zdjęcie z sieci
zdjęcie z sieci
Tatarka Tatarka
132
BLOG

Boże Narodzenie ma twarz matki

Tatarka Tatarka Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

XXX
Wigilia ma twarz rodziców.
Nim nad głowami zawiśnie jemioła, element świątecznej magii,
nim matka rozłoży biały obrus na stole – czekamy na czas pojednania i miłości.
Ale nie wszędzie teraz tak jest, ale wszędzie tak było.

Od kilku dni na wszystkich forach trwa świąteczne pożyczanie.
Jeden drugiemu.
Ba, a któż by nie chciał pożyczyć szczęścia, gdy ma go w nadmiarze albo odczuwając nieziemski jego brak.
Pożyczki międzyludzkie są wskazane, ale nie na procent bankowy.
Mój szlachetny kuzynie, i ja pożyczę twojej rodzinie: czasu świątecznego, stołu wigilijnego pachnącego jedliną z babcinego lasu.
Pożyczę ciepła i niechaj św. Mikołaj nie zapomni zostawić pod choinką, to i owo.
Pożyczę, czekając aż znów zaskrzypi śnieg pod butami, pożyczę dziecięcej radości.
Pożyczę zdrowia ... Oj, zdrowia, to. .. niechaj ktoś mi pożyczy....
Mimo to, coś jeszcze pożyczę.
Gdy wstaniemy od wigilijnego stołu i pójdziemy za Gwiazdą Betlejemską do Tego, który co roku wciela się Dobrem w człowieka i pożycza mu cały arsenał Miłości,
drogi kuzynie – pożyczam Ci pewien obraz.
Dlatego odśnieżam zasypaną pamięć i pożyczam sobie jeden kadr z rodzimej szopki przyklejonej do stodoły.
W którejś Boże Narodzenie twój pradziadek Mieczysław przyszedł do nas i usiadł do stołu wigilijnego i chciał nam pożyczyć to, co w nim było Najpiękniejsze.
Lecz za moim sprawstwem, choinka uginająca się pod ciężarem waty imitującą śnieg – zapłonęła od zapalonych świec.
Mój brat siedzący obok rozhuśtanej przeze mnie choinki, złapał oburącz za płonienie i skierował się ku drzwiom. Przy po mocy twojego pradziada – gorejący krzak znalazł się na śniegu.
Reszta domowników, jak chochoły, zastygła w swej pozycji przy wigilijnym stole.
Wrócił twój pradziad z moim bratem, obudzili chochołów i poszliśmy kolędować przy żłóbku Nowo-narodzonego.
Prowadziła Gwiazda Betlejemska na machorowskim nieboskłonie.
Gdy wracaliśmy od szopki do szopy pożyczaliśmy sobie Miłość.
Siarczysty mróz śpiewał kolędy z podeszwami, skrzeczał jak ja, bo nikt nie pożyczył mi sopranu. A może kiedyś przeżyłam przesilenie świąteczno-zimowe i tak zostało?     
XXX
Ewo, dziś twoje imieniny, więc powinnaś otrzymać podwójny prezent.
Nim siądziecie do wigilijnego stołu, który pewno zapachnie twoimi wypiekami i jedliną, jako obyczaj każe stary wedle przodków naszej wiary – niechaj  Gwiazdka Betlejemska oświetla waszą drogę.
Dziele się z wami dobrymi myślami jako opłatkiem.
Bo przełamując się opłatkiem i dzieląc się dobrem – pomnażamy.
XXX 
Śnieżne, świerkowe chochoły, jakże inaczej wyglądają w Bożonarodzeniowy czas, ustrojone świecidełkami i gdy stoją w towarzystwie wigilijnego stołu. I nie wiem, które wolę,
XXX
Ewa & Tomek, gdzie byliście w tę Wigilijną Noc?
Tomku, a ja byłam u twoich rodziców. Było dużo dobrego jedzenia na stole i na wynos.  Najfantastyczniejszy jest twój bratanek Kuba. Dwa śliczne dołeczki w jego policzkach, wciąż promieniują niczym Gwiazda Betlejemska. Radość, radość oślepia. On jeszcze wierzy w św. Mikołaja. Zjadł barszcz z uszkami, z dokładką uszek, by jak najszybciej rozpakować prezenty. Śpiewaliśmy kolędy, wspominając was…
Pewno pójdziecie z pieskiem na spacer na bostońską plażę, by tęsknie patrzeć przez ocen. Ku nam.  Bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Wracajcie.
XXX
Źródło wody, źródło słowa, źródło czasu
        zachowaj nas od złego.
Drogo deszczu, drogo drzew, drogo myśli 
        zaprowadzi do miłości.
Chwilo żłobu, chwilo domu, chwilo rąk
        nie opuszczaj nas.
Kolędo ziemi, kolędo stóp, kolędo gwiazd
         idziemy, by w każdej sekundzie życia nie zapomnieć o Bogu.

Tatarka
O mnie Tatarka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura