Powszechnie wiadomo, że wariat na swobodzie największą klęską jest w przyrodzie. Wysyp rosyjskiej narracji na S24 w ostatnich godzinach, jak się wydaje, przekroczył znacznie średnią. Jeśli jestem w błędzie, proszę sprostować — nie śledzę tego, co się tu dzieje aż tak pilnie. Toteż widząc, ile notek i komentarzy poświęcono zwalczaniu globalistycznego amerykańskiego imperializmu, oraz banderowskiej hasbary, wpadłem w lekkie zdumienie.
Zrekompensowane gorzką satysfakcją, jaką dało mi zdetonowanie twórczością kol. @kelkeszosa tego, przed czym od dawna go ostrzegałem — wykorzystania jego aleksandryjskiej idée fixe do uzasadniania wzywania wprost, by Polska opuściła struktury zachodnie, zwłaszcza NATO i jako "państwo niezaangażowane" "zawarła sojusz" z Rosją. Kto nie wierzy, niech sobie poszuka i sam przeczyta. Znajdzie też stwierdzenie wprost, że Rosja napadając zbrojnie na Ukrainę, realizuje tylko swoje uzasadnione prawa i interesy.
Naprawdę. W aktualnej sytuacji geopolitycznej konieczna jest jednak refleksja, kto tu jest wariatem hasającym z piórkiem... we włosach w wolności słowa, a komu za hasanie płacą. Mam nadzieję, że sprawdzeniem zajmie się powołana między innymi do tego Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, i że to sprawdzenie obejmie także właścicieli i redakcję Salonu24, którzy do takiego wykorzystywania swego portalu dopuszczają.
Jak widać, nadal łatwo znaleźć kandydatów na członków Polrewkomu czy innego PKWN. Z bezczelnym wycieraniem sonie gęby stwierdzeniami o"byciu Polakiem, patriotyzmie i interesach". Jakbym znów Jaruzelskiego i Urbana słyszał. Zdecydowanie zbyt dużo czasu upłynęło od ostatniego powieszenia w Polsce zdrajcy.
Inne tematy w dziale Polityka