Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
64
BLOG

Międzywybory

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 2

Udzielił mi się widać klimat tego miejsca, albowiem po raz kolejny zdarza mi się odnieść do sprawy wyborów prezydenckich.

Mierzi mnie analizowanie wyników wyborów pod kątem tych wszystkich narracji, sojuszy, zabiegów semantycznych, wizerunków medialnych itd.

Chciałbym rzetelnych badań ankietowych na temat postaw i preferencji wyborczych Polaków. Jestem więcej niż pewien, że tematy które napędzają publicystów S24 a nawet komentatorów zawodowych nie znaczą zbyt wiele dla wyborców, dla których z kolei najważniejsze powinny byc: praca, bezpieczeństwo socjalne, szkoła, służba zdrowia. Patriotyzm - bah, kogo obchodzi patriotyzm, gdy za pracą trzeba się rozglądac zagranicą?

W spekulacjach na tego, komu odda swoje głosy Napieralski rozważane są taktyki, sojusze, analizowane pokrętne ścieżki semantyki Jarosława Kaczyńskiego i przejęzyczenia Bronisława Komorowskiego.

Ale nie ma znaczenia, kto milej się uśmiechnie do Napieralskiego, kto mu się przypodoba ośliźlej i fałszywiej. Napieralski nie jest właścicielem swojego elektoratu.

Na poły śmieszą, na poły zniesmaczają mnie też tutejsze analizowanie tegoż elektoratu preferencji. Te wszystkie "moi znajomi, którzy w pierwszej turze głosowali na Napieralskiego" nie mają nawet ciężaru dowodu anekdotycznego. Elektorat to nie najbliżsi znajomi, elektorat to przede wszystkim ludzie, których nie znamy.

Bo oczywista oczywistośc, że 13,68% to nie jedynie ponowoczesna lewica, która domaga się prawa do aborcji, bierze udział w Pride Parades i walczy z księdzem proboszczem (nie, żeby to nie były szczytne cele, ale z tego da się uzbierac zapewne mniej niż Korwinowi), tylko właśnie ci, którym jakieś twarde punkty programowe wydają się najważniejsze.

Korpus elektoratu nie pisuje w S24, o S24 i tutejszych tuzach analitycznych nie słyszał, a najwaźniejsze dla niego są problemy, o których tutejsi publicyści zdają się nie mieć pojęcia - powtórzę jeszcze raz: praca, bezpieczeństwo socjalne, służba zdrowia, szkoły.

"Jeśli przyjmiemy, że dla sporej części społeczeństwa kwestie sprzed 1989 roku to prehistoria" pisze Consolamentum. Dlaczego przyjmowac? - przecież to jest HISTORIA i żadne wybory, ni prezydenckie, ni sejmowe tego nie zmienią. Wybory nie traktują o przeszłości, tylko o przyszłości.

S24 na przeróżne sposoby analizuje wielką woltę prezesa. Gdyby jednak zajrzeli do programu PiS to pzreczytaliby, że odwołuje się on w sprawach społeczno-gospodarczych do solidaryzmu chrześcijańskiego, jednej z mutacji korporatywizmu. Wiem, wiem, program to tylko świstek papieru i żadna przeszkoda w podejmowaniu decyzji pragmatycznych, pod naporem wydarzeń bieżących.

Ale jednak.

PiS - partia narodowa w formie i socjalistyczna w treści? Czyli narodowo-socjalistyczna.

Wydaje mi się, źe oba człony partii wzajemnie sobie nie przeszkadzają.

Dla tych, którzy chcą wcielać w życie korporatywistyczny system gospodarczy (korporatywizm służył dobrze w Italii Mussoliniego i w socjaldemokratycznej Szwecji) PiSu zapewne wszelkie odniesienia do retoryki narodowej brzmią jak właśnie retoryka, bez przełożenia praktycznego, dla narodowców z kolei sprawy gospodarczo-społeczne są uciążliwym kłopotem w urządzaniu rzeczywistości na własny sposób.

Dlatego nie widzę powodów, dla których narodowcom specjalnie przeszkadzałaby pozorna wolta Kaczyńskiego. Oni nie są zainteresowani sprawami dochodu narodowego, jego podziałem, godpodarką (byleby była w "narodowych rękach"). Kapitalizmu, globalizacji nie lubią instynktownie, bo przekracza on granice zaścianka. Skoro zaś Kaczyński namaścił lewicę SLDowską na patriotów, to są oni od wczoraj patriotami i już.

Mnie i jedno i drugie by przeszkadzało, ale nie mieszkam w Polsce, nie płacę tu podatków i pozostając życzliwie zainteresowany nie mieszam się ani nie chcę wpływac na polskie wybory.
 
Sztokholm ewakuowany, sarny pasą się w opuszczonych ogrodach, nocą borsuki wychodzą na żer.
 
Szwecja powraca do swoich chłopskich korzeni, choćby na te dwa dni świętojańskie (midsommar).
 
A tak to mniej więcej wygląda:
 
 
Zawartośc kanistrów to księżycówka. Kochani, nie pijcie alkoholu.

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka