Biedny Mario. Od wczoraj w S24 trwa szaleństwo wynajdywania mu przyszłych zaszczytów i kreślenia oszałamiającej kariery. Prezes PiS po Jarosławie Kaczyńskim, premier, prezydent - the sky is the limit.
Wypróbowana reguła kciuka mówi, że żadne z przewidywań wytrawnych analityków S24 nigdy się nie spełnia. W związku z tym Mariusz Kamiński już nie ma szans na objęcie jakiegokolwiek oficjalnego (tzn chlebowego) stanowiska publicznego.
A zresztą, wychodząc od powyżej sformułowanej zasady kciuka PiS ma szanse na objęcie władzy jedynie gdy Esia i Ufcia jednogłośnie oznajmią, a Rollex z Rosemannem im przyklasną, że w kolejnych wyborach zdecydowanie wygra PO - i też im się nie sprawdzi. Ale nastąpi to nie prędzej niż kwadratowe słońce wzejdzie o północy na zachodzie i czarna kwoka zapieje. A wtedy to już wszystko będzie możliwe.
Co do samego meritum - nie znam się, to się wypowiem (Oczywiście nie wiem nic o tajnych sprawach, o CBA itp). Nie żeby mnie, ale głupotą jest próba uchylenia imunitetu za uchybienia proceduralne. Wielu posłów poczuło nieprzyjemne swędzenie w okolicach odpowiedzialności politycznej, Zresztą, uchylenie immunitetu powinno być stosowane bardzo restryktywnie, w przypadkach ostrych, nagłych i ewidentnych przestępstw kryminalnych, gdy istnieją oczywiste dowody, a zwlekanie z wymierzeniem sprawiedliwości skutkowałoby nieprzystojną pogardą dla prawa.
Dla uchybień proceduralnych odpowiedzialność polityczną wymierza się w inny sposób - są komisje i przesłuchania przed nimi, jest trybuna sejmowa,
No, ale jak tytuł mówi - we wpisie chodzi o przyszłe, już przez analityków S24 skonsumowane, zwycięstwa wyborcze PiS. Musimy jednak uzbroić się w cierpliwość i poczekać na przyjście Ery Wodnika, kiedy zapanują powszechne szczęście, zrozumienie i harmonia. Dream on, bejbe:
http://youtu.be/kjxSCAalsBE
Inne tematy w dziale Polityka