Za co właściwie Jarosław Kaczyński wydalił z PiS wesołą trójkę?
Czytam S24 i w dziesiątkach wpisów i w setkach komentarzy zostało juz skutecznie wyjaśnione, że Hofman i tych dwóch, których nazwisk nawet sie wymieniać nie chce, w niczym nie zawinili.
Bo jak oznajmiła nam kol Eska: Delegacja na samochód to absolutnie legalny i powszechnie stosowany sposób na podniesienie dochodów w budżetówce i nie tylko.
A skoro legalny, to dlaczego czepiaja się Hofmana i tych pozostałych?
Kol. Osiejuk też nie jest oburzony i tłumaczy nam, jak jakimś niedorobom, że skorumpowany człowiek w skorumpowanym społeczeństwie skorumpowanego państwa musiałby być albo aniołem, albo idiotą, żeby porywać się ze swoimi zasadami na System.
No, więcej już nie będę cytował, ale ogólne wrażenie jest takie, że Hofman i koledzy bieli są jak śnieg, niczego nie chcieli wyłudzić, mieli szczery zamiar jechać do tego zas...ego Madrytu w trzy samochody tylko im jakoś nie wyszło, ale przecież wyłudzone zaliczkowane pieniądze zwrócili, A poza tym nie ich wina, że ich trunkowe żony mają słabe głowy i nerwy, no i nie będzie im jakieś stewardessopodobne popychle zwracać uwagi, bo my jesteśmy posłowie i żony posłów, my jesteśmy dziedzicami kultury polskiej i dzielnie tę kulturę niesiemy w przyszłe pokolenia (żeby nie było - wespół z Janem M Rokitą i tym Protasiewiczem).
Chyba nikt w otoczeniu prezesa ne czytuje S24 i światłych mądrych porad Eski, Osiejuka i całej zgrai pomniejszego kalibru znawców i analityków.
Głupi ten Kaczyński jakiś, czy co?
PS. Wyjaśnienie dla mniej pojętnych - to nie jest wpis o Hofmanie i kolegach, to jest wpis o was i o tym, jakie dajecie świadectwo o sobie pisząc dyrdymały za usprawiedliwienia. To jest wpis o Esce, Osiejuku i reszcie.
Inne tematy w dziale Polityka