Szwedzki koncern telekomunikacyjny Ericsson zaanonsował dzisiaj plany redukcji personelu zatrudnionego w Szwecji. W siedmiu miejscowościach ma nastąpić zmniejszenie zatrudnienia o łącznie 2200 osób.
Fabryka w leżącym w centrum Szwecji średniej wielkości mieście Katrineholm produkująca elektroniczne centrale telefoniczne zajmująca sie usługami typu cloud, progranmowaniem i produkująca nody (cokolwiek by to było) dla potrzeb telekomunikacji mobilnej i bezprzewodowego internetu, wyposażenie sterujące infrastrukturą połączeń telefonii komórkowej, siecią urządzeń mobilnych i upraszczające zbieranie danych do fakturowania, ma być zlikwidowana, 400 zatrudnionych straci pracę, a produkcja zostanie w całości przeniesiona do Polski. Zajmie się nią kooperant i poddostawca wielkich koncermów telekomunikacyjnych, singapurska firma Flextronics.
Nastroje w Katrineholm są minorowe, to cios dla miasta tracącego jednego z większych pracodawców, do tego o wysokotechnologicznym profilu. Komunikat prasowy co prawda nie precyzuje, czy do Polski zostaną również przeniesione działy zajmujące się rozwojem i badaniami, ale sam fakt umiejscowienia produkcji wymagającej wysokich kompetencji i generującej zatrudnienie w innych sektorach gospodarki dobrze świadczy o konkurencyjności Polski.
Inne tematy w dziale Gospodarka