Nie kręci mnie. Nie kręci mnie wyobrażenie siebie w gustownym uniformie, przechadzającego się rampą kolejową, na której kłębi się z marnym dobytkiem tłum podludzi, Żydów/Arabów/Polaków/Tatarów.
Nie syci mojego spojrzenia moja dłoń w skórzanej rękawiczce, uzbrojona w pejcz dokonująca ostatecznej selekcji.
Nie przyspiesza w miły sposób oddechu świadomość, że mogę z nimi zrobić wszystko i to właśnie robię.
Ani nie napędza zbliżającej się erupcji wyobrażenie burzonych meczetów/kościołów/bóżnic.
Nie doznaję ekstazy wypowiadając słowa "zabijcie ich wszystkich".
Nie zdarza mi się po napisaniu tekstu wycierać plamy papierowym ręcznikiem.
(http://zezem.salon24.pl/720809,caedite-eos-novit-enim-dominus-qui-sunt-eius)
Inne tematy w dziale Społeczeństwo