Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
1085
BLOG

Trzaskowski- nowa nadzieja Kremla

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Od kilku lat z większości publicystyki politycznej znika problem lobby rosyjskiego w Polsce. Bycie prorosyjskim jest na tyle niepopularne, że nawet politycy, którzy jakieś swoje nadzieje wiążą z Moskwą, muszą udawać, że chodzi im o coś innego. Na przykład przekonują nas do „gry na wielu fortepianach”, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo państwa. Brzmi dobrze, ale faktycznie jest absurdalne i bardzo groźne. Jedynym realnym gwarantem naszego bezpieczeństwa poza naszą armią jest sojusz z USA. Tylko Stany Zjednoczone mają odpowiedni potencjał, by odstraszyć Rosję. Oczywiście ten sojusz jest dużo bardziej realny, gdy stacjonują u nas wojska amerykańskie. I tu zaczyna się „drugi fortepian”, mocno strojony w Moskwie. Otóż jego zwolennicy sugerują, że pakt z USA tak, ale na przykład bez ich wojsk, „żeby mieć inne opcje”. Jakie? Czy Rosja będzie nas broniła przed samą sobą? A może będzie bardziej pokojowa, jak będziemy słabsi? W tym myśleniu żadnej logiki nie ma. Jest zwykłe oszustwo, które ma ukryć służalczość wobec Kremla. A może to Niemcy mają obronić Polskę? Nikt nam tego wprost nie chce powiedzieć, bo zostanie po prostu wyśmiany. Próba rozluźniania sojuszu z USA albo ze względu na powiązania z Moskwą, albo służalczość wobec Berlina, zwykle jest opakowana w bardzo ogólnikowe sformułowania, które mają zdyskredytować tych, którzy uważają, że żadnego innego wyboru niż ścisły sojusz z USA po prostu nie ma. Bo nie ma i jeszcze długo nie będzie. Rosja wiedząc, jak słabe ma dzisiaj notowania w polskim społeczeństwie, nie prowadzi wprost gry na odbudowę swoich wpływów. Za wszelką cenę chce jednak powstrzymać wzrost znaczenia w naszym regionie USA. Będzie jej więc na rękę i polityka prorosyjskiej Konfederacji, i wspieranie proberlińskiej Platformy Obywatelskiej. Kiedy po raz pierwszy z ust polityków PO padły słowa o możliwym sojuszu z Konfederacją, wyglądało to fantastycznie. Dzisiaj wiemy jednak sporo więcej. Przynajmniej część akcji uderzających w Zjednoczoną Prawicę prowadzą razem media bliskie Konfederacji i PO. Szczególnie dotyczy to ludzi wywodzących się ze środowiska „Warszawskiej Gazety”. Fakt, że piszący tam od lat dziennikarz znalazł zatrudnienie u Rafała Trzaskowskiego, pokazuje, że absolutnie nie ma tu przypadku. Tak jak nieprzypadkowe jest wspieranie byłych agentów Służby Bezpieczeństwa. Jest w tym silny łącznik – interesy i nadzieje Moskwy. Te wszystkie działania powodują podważanie naszych więzi ze Stanami Zjednoczonymi i o to Kremlowi dzisiaj chodzi. Potem tylko poczeka na okazję, by wejść w pustą przestrzeń. Jest zbyt wiele sygnałów świadczących o tym, że wokół Trzaskowskiego gromadzą się cisi sojusznicy Moskwy, by nie ostrzegać opinii publicznej, a nawet samego elektoratu PO, który tu robi za naiwnego.  


Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika „Gazeta Polska” ; data: 03.06.2020.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka