My piszemy od lewej do prawej.
Tamci piszą od prawej do lewej.
My czytamy w zasadzie od lewej do prawej.
Tamci czytają w zasadzie od prawej do lewej.
(Piszę, że czytamy "w zasadzie", bo np. słowa, coponiektórzy z nas, przy czytaniu, postrzegają całościowo.)
Dobrze, że posługujemy się innymi alfabetami i od razu widać czy dany tekst mamy czytać od tej czy od drugiej strony.
Słowa słowami ale są jeszcze liczby.
My liczby piszemy i czytamy od lewej do prawej.
Tamci piszą liczby od prawej do lewej, ale jak tamci czytają liczby to tego nie wiem.
Mimo, że liczby my piszemy w innym kierunku niż tamci to jednak w efekcie te liczby wyglądają tak samo - na szczęście.
U nas odsetek mańkutów jest niewielki.
A u nich jaki jest? Ktoś wie?
Co do kierunku to ludzkość się nie dogadała. (A przyroda ziemska się dogadała.)