Niedostateczne kary za szpiegostwo w Polsce – to zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Kwestia adekwatności kar za szpiegostwo w Polsce od lat budzi kontrowersje wśród ekspertów bezpieczeństwa narodowego. Do października 2023 roku za szpiegostwo groziła kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności, co w porównaniu z sankcjami stosowanymi przez inne państwa NATO wydawało się nieadekwatne do wagi zagrożenia. Dopiero nowelizacja z sierpnia 2023 roku podniosła minimalną karę do 5 lat, a maksymalną do 30 lat więzienia, wprowadzając także możliwość orzeczenia dożywocia w najcięższych przypadkach.
Systemowy problem niskich kar
Problem nieadekwatnych kar za szpiegostwo w Polsce ma charakter systemowy i wynika z kilku czynników. Kary za szpiegostwo powinny wynosić w Polsce przynajmniej 20-25 lat. Przepisy były „archaiczne” i nie odpowiadały współczesnym wyzwaniom bezpieczeństwa narodowego.
Analiza wyroków skazujących za szpiegostwo w ostatnich latach potwierdza te obawy. Sądy polskie wymierzały często kary znacznie poniżej górnych granic przewidzianych w kodeksie karnym, co budziło wątpliwości co do skuteczności odstraszającej systemu karnego. Problem ten szczególnie uwidocznił się w kontekście intensyfikacji działań wywiadowczych Rosji po 2022 roku.
Rosyjscy szpiedzy w Polsce - katalog spraw
Sprawa lubelskiej siatki szpiegowskiej GRU (2023)
Jedną z najgłośniejszych spraw ostatnich lat była rozbiła przez ABW rosyjska siatka szpiegowska działająca na zlecenie GRU. W grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Lublinie skazał 14 cudzoziemców - Ukraińców, Białorusinów i jednego Rosjanina - za szpiegostwo na rzecz Rosji.
Grupa planowała wysadzenie pociągu przewożącego broń dla Ukrainy oraz ataki na infrastrukturę krytyczną. Najwyższą karę - 6 lat więzienia - otrzymał Artem A., natomiast najniższą - rok i miesiąc - Maria M. Wszyscy skazani musieli wpłacić po 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Sprawiedliwości oraz kary grzywny od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Charakterystyczne dla tej sprawy było zastosowanie nowoczesnych metod rekrutacji - rosyjskie służby wykorzystywały platformę Telegram do zamieszczania ogłoszeń o pracę, początkowo zlecając proste zadania jak roznoszenie ulotek, by stopniowo angażować rekrutów w coraz poważniejsze działania wywiadowcze.
Sprawa Rosjan w Krakowie (2024)
W lutym 2024 roku Sąd Okręgowy w Krakowie skazał dwóch Rosjan - Andrieja G. i Aleksieja T. - na kary po 5,5 roku więzienia. Mężczyźni zostali uznani za winnych szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu oraz prowadzenia w Polsce naboru do Grupy Wagnera. Sąd nakazał im także wpłacić po 30 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.
Sprawa gdańskiego szpiega (2024)
Sąd Okręgowy w Gdańsku wymierzył obywatelowi Rosji karę 2 lat i 6 miesięcy więzienia za działalność szpiegowską na rzecz rosyjskiego wywiadu. Rosjanin przez lata pozyskiwał informacje dotyczące Sił Zbrojnych RP, wykorzystując kontakty nawiązane podczas organizowania szkoleń spadochronowych i uczestnictwa w grupach rekonstrukcji historycznej.
Sprawa białostockich szpiegów (2024)
Rosjanin i Białorusin zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Białymstoku na po 4 lata więzienia. Wyrok został prawomocnie utrzymany przez Sąd Apelacyjny w październiku 2024 roku. Oskarżeni prowadzili działalność szpiegowską na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU w latach 2017-2022, zbierając informacje o polskich jednostkach wojskowych w północno-wschodniej części kraju.
Przypadki „znikających” agentów
Szczególnie niepokojący jest fenomen „znikających” skazanych za szpiegostwo. Jak ujawniły media, troje skazanych za współpracę z Rosją - Artur M., Jarosław B. i Maria M. - nie stawiło się w więzieniu po otrzymaniu wyroków od roku do półtora roku pozbawienia wolności. Ich miejsce pobytu pozostaje nieznane, co rodzi pytania o skuteczność systemu wykonywania wyroków w sprawach o charakterze szpiegowskim.
Porównanie z krajami NATO
Amerykański system karny traktuje szpiegostwo zdecydowanie surowiej niż polski. Robert Hoffman, były marynarz, został skazany na 30 lat więzienia za próbę przekazania Rosji informacji o amerykańskich łodziach podwodnych. Jewgienij Burjakow, rosyjski bankier działający w Nowym Jorku, otrzymał 2,5 roku więzienia za działalność wywiadowczą, ale był to stosunkowo łagodny wyrok jak na amerykańskie standardy.
W historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości pojawiały się nawet wnioski o karę śmierci - ostatnio wobec Briana P. Regana, oskarżonego o próbę szpiegostwa na rzecz Libii i Iraku. Roman Sielezniew został skazany na 27 lat więzienia za oszustwa cybernetyczne powiązane z działalnością wywiadowczą.
Wadim Krasikow został skazany w Berlinie na dożywocie za zabójstwo czeczeńskiego dysydenta na zlecenie rosyjskich służb. Niemiecki sąd orzekł „szczególną powagę winy”, praktycznie wykluczając możliwość wcześniejszego zwolnienia. Para rosyjskich szpiegów - Andreas i Heidrun A. - działających przez ponad 20 lat, groziło do 10 lat więzienia.
Orlin Rusew, szef rosyjskiej siatki szpiegowskiej w Wielkiej Brytanii, został skazany na 10 lat i 8 miesięcy więzienia. Jego zastępca otrzymał 10 lat i 2 miesiące pozbawienia wolności. Brytyjskie sądy konsekwentnie wymierzają kary wieloletnie za działalność szpiegowską.
Przypadek słoweński natomiast pokazuje, że nie wszystkie kraje NATO stosują surowe kary. Małżeństwo rosyjskich szpiegów - Artem i Anna Dultsev - otrzymało jedynie 19 miesięcy więzienia, czyli praktycznie tyle, ile spędzili w areszcie. Ten wyrok uznano za „zaskakująco niski” i był prawdopodobnie podyktowany planami wymiany więźniów.
Miało być surowo
Nowelizacja kodeksu karnego z sierpnia 2023 roku znacząco zaostrzyła kary za szpiegostwo:
- Typ podstawowy szpiegostwa: od 5 do 30 lat więzienia (wcześniej 1-10 lat);
- Typ kwalifikowany szpiegostwa: od 10 do 30 lat lub dożywocie;
- Za organizację działalności obcego wywiadu: od 10 do 30 lat lub dożywocie;
Ta zmiana była długo oczekiwana przez środowisko bezpieczeństwa, choć niektórzy eksperci argumentują, że nadal jest niewystarczająca w porównaniu z praktykami innych państw NATO.
Analiza polskiej praktyki orzeczniczej w sprawach szpiegowskich ujawnia kilka niepokojących tendencji:
Kary wymierzane przed 2023 rokiem były zdecydowanie za niskie w porównaniu z wagą zagrożenia i praktykami sojuszników. Problem „znikających” skazanych za szpiegostwo wskazuje na luki w systemie wykonywania wyroków. Brak konsekwencji w traktowaniu afer szpiegowskich jako priorytetów bezpieczeństwa narodowego.
Jest bardzo duża dysproporcja między karami agentury rosyjskiej i białoruskiej w Polsce, a surowymi wyrokami stosowanymi wobec Polaków w tych krajach.
Wprowadzone w 2023 roku zmiany legislacyjne są krokiem w dobrym kierunku, ale wymagają konsekwentnego stosowania przez sądy. Kluczowe znaczenie ma także wzmocnienie mechanizmów kontroli wykonywania wyroków, aby uniknąć sytuacji, w której skazani za szpiegostwo mogą unikać kary.
Porównanie z praktykami innych państw NATO pokazuje, że Polska przez lata była postrzegana jako „miękki” cel dla działalności wywiadowczej. Dopiero zaostrzenie kar i ich konsekwentne stosowanie może zmienić tę sytuację i zapewnić adekwatną ochronę bezpieczeństwa narodowego.
Sprawa polskich obywateli skazanych w Rosji za szpiegostwo, szczególnie Mariana Radzajewskiego, pokazuje, jak reżimy autorytarne wykorzystują oskarżenia o szpiegostwo jako narzędzie nacisku politycznego. Kontrast między 14-letnim wyrokiem dla polskiego przedsiębiorcy a minimalnymi karami wymierzanymi rosyjskim szpiegom w Polsce do 2023 roku był wymownym przykładem asymetrii w traktowaniu tych spraw przez systemy prawne obu krajów.
Rosja nie zna litości
Najbardziej znanym przypadkiem Polaka skazanego w Rosji za szpiegostwo jest sprawa Mariana Radzajewskiego. 42-letni przedsiębiorca z Białegostoku został aresztowany w Moskwie w 2018 roku i skazany w czerwcu 2019 roku na 14 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Według FSB Radzajewski „próbował organizować wywiezienie z Rosji do Polski tajnych części zestawu rakietowego S-300” i „działał w interesach polskiej organizacji będącej czołowym dostawcą narodowych sił zbrojnych i służb specjalnych”. Polak nie przyznał się do winy, twierdząc, że przyjechał do Rosji kupować części samochodowe.
Radzajewski przebywa w kolonii karnej „K-17 Oziernyj” w warunkach szczególnie trudnych - w barakach zbudowanych jako gułag dla jeńców z czasów II wojny światowej. Za złożenie wniosku o ekstradycję do Polski został skazany na 70 dni karceru, co jego żona i obrońcy określili jako zemstę za nieuleganie naciskom FSB.
W kwietniu 2021 roku rosyjski sąd skazał na 12 lat i 6 miesięcy kolonii karnej Aleksandra Worobowa, wysokiego rangą urzędnika rosyjskiej administracji, za szpiegostwo na rzecz Polski. 39-letni Worobiow, jako szef sztabu przedstawiciela prezydenta, brał udział w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Rosji i według rosyjskich służb „ujawniał polskim służbom dane o posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa”.
We wrześniu 2025 roku białoruskie KGB zatrzymało karmelitanina 27-letniego Grzegorza Gawła pod zarzutem szpiegostwa. Według służb reżimu Łukaszenki zakonnik miał wykradać dokumenty dotyczące rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad-2025. Według białoruskich mediów Polak miał posiadać tajne dokumenty. Sprawa ma wszystkie znamiona prowokacji reżimu Łukaszenki, na co zwrócili uwagę polscy dyplomaci.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo