Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski
174
BLOG

Jak zarobić na zamachu na Jana Pawła II

Tomasz Szymborski Tomasz Szymborski Polityka Obserwuj notkę 33

Chciałem Johnowi O. Koehlerowi i tygodnikowi „Wprost" pogratulować reklamy najnowszej książki amerykańskiego pisarza pt. „Chodzi o papieża. Szpiedzy w Watykanie".To stary, i odgrzewany kotlet, a robienie z tego sensacji jest lekko śmieszne i kompromitujące.

Dlaczego? Bo już w marcu 1995 roku włoski tygodnik „Toscana Oggi" opisał to, o czym od kilku dni żyją polskie media:

- http://wiadomosci.onet.pl/1738262,12,item.html,

- http://www.tvn24.pl/-1,1547588,wiadomosc.html

13 listopada 1979 roku w Moskwie zebrał się Komitet Centralny KPZR. Obradom przewodniczył sekretarz generalny partii i szef państwa Leonid Breżniew. W porządku obrad znalazł się obejmujący sześć punktów katalog środków operacyjnych - zaakceptowanych już wcześniej przez Biuro Polityczne - jakie zamierzano zastosować przeciwko  Kościołowi katolickiemu i samemu Janowi Pawłowi II. Plan mieli zaakceptować szef KGB Jurij Andropow i jego zastępca Wiktor M. Czebrikow.

Wśród tych, którzy podpisali się pod „uchwałą", był Michaił Gorbaczow, wówczas jeszcze kandydat na członka Biura Politycznego KPZR, a także: szef partyjnej propagandy Michaił Susłow, członkowie prezydium KC KPZR Andriej Kirylenko, Konstantin Czernienko, sekretarze KC Konstantin Rusakow, Władimir Ponomariew, Iwan Kapitonow, Michaił Zimianin, Władimir Dołgich i właśnie Michaił Gorbaczow.

KGB otrzymał polecenie wykorzystania wszystkich dostępnych środków w celu zdyskredytowania papieża i watykańskiej dyplomacji. Operacje miały przebiegać pod kryptonimami „Pagoda" i „Infekcja". Czy przewidywano również fizyczny zamach na papieża? W łonie samego KGB nie wykluczano takiej ewentualności. Andropow otrzymał rzekomo polecenia „wejścia w najbliższe otoczenie Jana Pawła II", czyli wprowadzenia w jego środowisko agentury. A że takowa już od dawna była, to nie jest już tajemnicą (vide mój artykuł http://tosz.salon24.pl/68793,index.html).

Inne źródła utrzymują, że za planem krył się nie sowiecki wywiad, lecz polska Służba Bezpieczeństwa. Rosjanie i Polacy współpracowali z bułgarską bezpieką - Bezpieczeństwem Państwowym (Drżawna Sigurnost, DS), znanym z brutalnego postępowania, w tym również z mordów na zlecenie („mokroje dieło", czyli mokra robota).

W publikacjach na temat zamachu na Jana Pawła II pojawiły się również inne wersje: alternatywny plan zakładał podobno jedynie zranienie papieża, które uczyniłoby go „niezdolnym do sprawowania urzędu". Misję zamierzano zlecic nie KGB, ale wywiadowi wojskowemu GRU, który podlegał sowieckiemu Sztabowi Generalnemu. KGB miał za zadanie jedynie zapewnić ochronę operacji. Na liście potencjalnych zamachowców znajdował się m.in. Ali Agca. Dzięki interwencji radzieckiego wywiadu został zwolniony z więzienia. 13 maja 1981 roku to Ali Agca strzelał do Jana Pawła II.

Zaskakuje mnie brak wiedzy na ten temat wielu historyków, którzy wypowiadali się na ten temat. Ale to inna bajka...

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

szymborski[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka