Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
267
BLOG

Cienka brunatna linia.

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Polityka Obserwuj notkę 49

"Coś się z narodem stało... niedobrego"  Jak to dawno temu śpiewał Bohdan Smoleń w piosence pt "smutasy, mazgaje" 

https://youtu.be/h9ZQElA1LjQ?si=n-CbzmLT9ufUs-s-

Połowa wyborców w wyborach prezydenckich dostała kuksańca w nos. I to mocnego. Bo chyba jednak większość, nawet spod znaku PiS spodziewała się że Trzaskowski dowiezie zwycięstwo. Dlatego moim skromnym zdaniem przegrana Nawrockiego była by potraktowana o wiele spokojniej. Tymczasem w internetach sporą część wyborców POLewu dopadł kac. Przewodzi temu Roman Giertych. Gość, który jeszcze kilka lat wcześniej stałby tam, gdzie dziś stoją ROGi Bąkiewicza. Widocznie RG zmienił stronę barykady ale charakter został. 

No właśnie. Ruch Obrony Granic. W ciągu roku nastąpiło radykalne odwrócenie społecznego odbioru migrantów. Przypominam, że referendum w tej sprawie cieszyło się znikomym zainteresowaniem. Ludzie tłumnie siedzieli w kinach na filmie "Granica", nikt specjalnie nie protestował przeciw obcym. Zwłaszcza, że i tak większość z nich przyjeżdża do nas do pracy. 

Co ciekawe, z punktu widzenia statystyki niewiele się zmieniło. Ba. Rząd Tuska wbrew obawom uszczelnił nasz płot, wzmocnił granicę i kontynuuje politykę poprzedników. Mimo tego zmiana nastrojów widoczna jest u narmalsów (takich którzy nigdy nie byli radykałami żadnej ze stron). 

Wybory przyniosły też zaskakujący wynik Grzegorza Brauna. Oczywiście jego happeningi miały pewną ilość zwolenników (nawet całkiem sporą) ale wydawało się, że rozmywają się oni w całej masie wyborców Konfederacji. Tymczasem zdaje się, że jest to zupełnie inna grupa, co więcej umykająca do tej pory analitykom i sondażowniom. 

Braun poczuł wiatr w żagle i przy okazji uroczystości w Jedwabnem walnął o Auschwitz. I tu są 2 rzeczy zaskakujące i niebezpieczne. Po pierwsze do tej pory GB dość umiejętnie balansował na cienkiej linie prawa. Jego działania i wypowiedzi choć mocno kontrowersyjne nie były jego złamaniem. Czy tym razem przekroczył tą granicę? Zobaczymy co powie sąd. Bo nawet bloger Eternity rozróżnia obozy na obozy zagłady i koncentracyjne, a On lepiej zna temat niż przeciętny Polak. 

Drugim, moim zdaniem dużo bardziej niebezpiecznym aspektem jest to, że kiedy JKM walił jedną ze swoich mądrości, poparcie jego formacji natychmiast spadało do ca. 2%. Tu jest inaczej. To też pokazuje zmianę nastrojów.

Być może wynika to z tego, że jeszcze niedawno Polska była biednym krajem z którego uciekało się za granicę za pracą i lepszym życiem. A teraz jesteśmy (jak to się mówi) atrakcyjną destynacją. Bogatą, bezpieczną i ludzie boją się, żeby tego nie stracić? Nie wiem.

W każdym razie Polacy mimo tego, że oficjalnie nie lubimy innych nacji, to jednak w swojej historii byliśmy raczej otwarci na imigrantów, inne kultury. Na tle reszty świata mniejszości i nas zwykle były bezpieczne i dobrze się integrowały. A takie Jedwabne czy pogrom Kielecki były raczej wyjątkami niż działaniem systemowym i powszechnym. Bo w znakomitej większości przypadków my Polacy potrafimy zachować się przyzwoicie i tak jak trzeba. 

Choćby tak jak zachowaliśmy się w ostatnich latach wobec uciekinierów z Ukrainy. 

I mam nadzieję, że mimo wszystko tak zostanie i nie przekroczymy tej cienkiej brunatnej linii wspomnianej w tytule. Było by szkoda. 





Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj49 Obserwuj notkę

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych.  W związku z gwałtownym rozwojem SI dodałem do swojego profilu konto suppi. Tak, żeby było widać, że jestem człowiekiem z krwi i kości. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Polityka