Uff. Loża złożyła kondolencje, co dało znak do zakończenia orgii nieprawości i odwracania znaczeń oraz wykręcania rąk Temidzie szantażem tanatycznym.
Co wy robicie, tępi czynownicy swojego strachu i służalczości? Czy zdajecie sobie sprawę, jakie będą społeczne skutki kanonizacji powszechnie znanych złoczyńców? A może przyświeca wan STELLA MARIS? Jedno z litanijnych okresleń Matki Boskiej uczyniliście szyldem mafijnej pralni (słyszysz Pan, Panie Gocłowski?). Święte imiona religii katolickiej mieszacie w podłe sprawki mafii - będzie wam to policzone w bilans. Kilka dni temu jedna z osób oskarżona w aferze Stella Maris została uniewinniona. Po ataku na PA to już drugie uniewinnienie (pierwsze było z Amber Gold).
Wczoraj w Bazylice Mariackiej rozległy się słowa heretyckie z ust... hierarchów, rozlegały się wiele razy. M.in. była w nich mowa o WŁĄCZENIU śmierci lokalnego kombinatora w... paschalną śmierć i zmartwychwstanie... Chrystusa oraz o tym, że wizerunek pana PA ma stać się STATUĄ WOLNOŚCI! Ludzie, przecież to obłęd. Obłęd przy ołtarzach, obłęd w TV, obłęd w Sejmie (próba projektów "ustawy o mowie nienawiści"). Dwie sekty pookroągłostołowe okładają się pomnikami! A Polacy stoją, milczą i nie reagują. Śnięci, bądź uwiedzeni i zgwałceni przez jedną z sekt pomnikomachicznych. Pomnikomachia. Potem wspólnie chwytają figury swoich świętych i tymi posągami walą po głowie... internautów i projektami ustaw o mowie nieawiści - mając państwo otwarte ze wszech stron na penetracje dowolnych agentur. Mordercy. Mordercy polskiej niepodległości, dumy i godności. Służalcze, nędzne koterie partyjne deprawujące maluczkich i niszczące w ludziach intuicyjne wyczucie i odróżnienie prawości i nieprawości, dobra i zła. Nędznicy rozmodleni i zakłamani. Złodzieje świętych znaków, słów i symboli. Wszelkie miary zostały przekroczone.
Wczoraj bloger Piko napisał krótki, pesymistyczny tekst, ale trafny. https://www.salon24.pl/u/piko/927348,rzygac-sie-chce-na-to-co-parciane-yelity-razem-z-hierarchia-kk-robia-w-sprawie-sp-pawla-adamowicza
Jedyną naszą nadzieją, nadzieja... historiozoficzna, którą starozytni Chińczycy ujmowali w słowa tak: szczytowy punkt nocy (jin) 1) posiada w sobie, 2) przywołuje i 3) piastuje zalążek nowego dnia (jang), oślepiającego słońcem odnowienia.
Mamy właśnie szczyt nocy. Nocy 30-letniej, trwającej od 1989 do 2019. Przesilenie.
PS
Esej o okultystyczno-islamskiej gwieździe Dawida, orle Piastów, L.Kaczyńskim, królu Dawidzie, śniętej inteligencji, profesorze Bilewiczu od monitorowania Polaków pod względem antysemityzmu wtórnego, bezobjawowego oraz o tym, co ma wspólnego mikroskop z biczem - w nowym opracowaniu i wzbogacony o kilkadziesiąt barwnych ilustracji ukaże się ok. godz. 9:30.
Komentarze