Prezydent Zełenski powiedział, że celem nr 1 dla Rosji pozostaje okupacja Pokrowska, a w samym mieście znajduje się 314 Rosjan." ukraina--zelenski
"Rosyjska armia nie ściera się o ukraińską obronę. Pod Pokrowskiem walczą dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy. W czym można przekonać się, wyjeżdżając z m. Selidowe na północny-zachód (kierunek na Pokrowsk) "bochenkiem" wersji cabrio (sowiecki automobil UAZ-450 model 1958 r. nadal powszechnie używany w Siłach Zbrojnych Federacji Rosji). Aut sporo. Ale jeśli spojrzeć na Pokrowsk kamerą drona - żołnierzy nie widać.
Walki o Miasto toczą się, ale nie jest ono ogarnięte ogniem. Nawet serie z broni maszynowej grzmią tam bardzo rzadko. Obie strony trzymają swoje siły w odległości 10 km od Miasta. Drony kontrolują wszystkie podejścia i przez tę barierę żywymi przeniknąć zdołają tylko najodważniejsi straceńcy. Dlatego wewnątrz Pokrowska walczą tylko cienie dwóch armii, które stoją za jego rogatkami.
Zelenski nie docenia rosyjskich sił, ale szturmu takiego jak w Bahmucie (zimą-wiosną'23) nie zobaczycie. Żołnierzy w Mieście jest mniej niż cywilów. Szturmować jedną ulicę może 3 ludzi i co najciekawsze, że oni będą walczyć też przeciw 3 żołnierzy npla. I to wszystko odbywa się na oczach dziesiątek staruszków, którzy nie zechcieli opuszczać Miasta. Jeśli wyobrazicie sobie taką scenę, zrozumiecie: Wojna zmieniła się i nie jest już podobna do hollywoodzkich filmów wojennych." Aleksandr Harczenko, rosyjski Z-korespondent wojenny
W odpowiedzi na prognozę pana pułkownika Lewandowskiego z 29 lipca, którą podesłał mi mój Najbliższy Autorytet Wojenny, pozwoliłem sobie nie zgodzić się z tym najlepszym w Polsce fachowcem od Wojny Obronnej Ukrainy, który wraz z odważnym korespondentem wojennym M. Lachowskim zasugerował wtedy:
"Pokrowsk bliski upadku.
Rosjanie zajmą Pokrowsk w ciągu najbliższych kilku tygodni"b
źródło: https://www.youtube.com/shorts/JePg0rFwWk0
- odpowiedziałem Mu 15 sierpnia 8:52 a.m.:
"Ja myślę jednak, że Pokrowsk będą bronić co najmniej do końca września, a nawet do razputicy (jesienne roztopy X-XI" = październik -listopad."
NAW skomentował następująco:
"Pokrowsk w sensie miasto mogą bronić i dłużej, problemem są skrzydła, także w Torecku i z jednej flanki obchodzą Kupiansk. Pułkownik mówi o wymianie ciosów jak w Bachmucie, ale to Rosjanie nie idą na taką wymianę.... tempo oczywiście jest powolne, więc gdyby doszło do Kessel (okrążenie), to tylko z winy kierownictwa strategicznego, chyba że dojdzie do jakiegoś punktu krytycznego, typu gdzieś nastąpi ,,przełamanie gorlickie"...

9.11
OBRONA ZSU WSPOMAGANA PRZEZ SPECJALSÓW HUR SzG DESANTOWANYCH Z BLACKHAWKÓW ABY UTRZYMAĆ KORYTARZ ZAOPATRZENIOWY Z/DO MIRNOHRADu:
ROSYJSKIE ZAGONY PANCERNE NA MIRNOHRAD
Rosyjska wersja sytuacji pod Pokrowskiem i Mirnohradem (wszystkie są nieoddające tamte realia)
15.11
W temacie Pokrowska pisałem pierwszy raz 13.1.2023 (dwa i pół roku temu!):b
"Putin dał zadanie generałowi armii Gierasimowowi, do końca marca'2023 "wyzwolić Doniecką Republikę Ludową" w granicach ukraińskiego obwodu donieckiego czyli wyjść na linię Kupiansk-LIMAN-Słowiansk-Pokrowsk" witas1972/1281646,kreminna
Po 34 miesiącach od tamtego, okazało się, bardzo "optymistycznego" rozkazu Putina, prawie 3 lat bardzo ciężkich i krwawych walk, wojska rosyjskie wkrótce pewnie zdobędą dwa skrajne z powyższych miasteczek: Kupiansk i Pokrowsk (30-50 tys. mieszkańców przed wojną).
Od Doniecka do Pokrowska jest 60 km (tyle co z Piaseczna do lotniska Modlin, lub z Gdańska do Elbląga)
= taki dystans przebyły wojska Putina w ciągu prawie 3 lat tracąc około 300 tysięcy zabitych (w tym syna wicedyrektor amerykańskiego FBI! link) i drugie tyle trwale wycofanych z walki, przeważnie okaleczonych amputacjami kończyn.
Putin 3 lipca 2025 zapewnił Trumpa, że zdobędzie pozostałą część Donbasu (czyli miasta Kramatorsk i Słowiansk) do końca sierpnia tego roku! "Rozmowa prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji trwała ponad godzinę i dotyczyła przede wszystkim wojny w Ukrainie — doradca Putina Uszakow, który stwierdził, że stanowisko Rosji w sprawie zakończenia wojny nie zmieniło się i "Rosja osiągnie swój cel, jakim jest usunięcie przyczyn, które doprowadziły do konfliktu w Ukrainie".
Stąd te 50 dni, które dał Trump Putinowi na uregulowanie swoich spraw na Ukrainie:
- "Jeśli w ciągu 50 dni nie dojdziemy do porozumienia z Rosją, nałożymy na nią surowe cła. Jesteśmy z Rosji bardzo niezadowoleni — ogłosił Donald Trump 14 lipca, który
oczywiście zapomniał o tej deklaracji, gdy tylko Putin "namydlił mu uszy" kolejny raz i przedostatni. Ostatni był z Budapesztem. Na razie.
Niemniej jednak do spełnienia zapewnień / marzeń Putina o zajęciu całego Donbasu jeszcze długotrwała i mozolna droga, nawet jeśli miasto Pokrowsk padnie - tak jak prognozowałem - w listopadzie.
Do najważniejszej aglomeracji-twierdzy Kramatorsk-Słowiansk (połączona granatową kreską mapa poniżej) wojska rosyjskie dzieli jeszcze kilka miast i miejscowości jak: Konstantyniwka, Drużkiwka, Drużkiwske, Semeniwka. Każde trzeba będzie zdobywać średnio po kilka miesięcym, a więc do głównego celu armia Putina dojdzie latem, a jego zdobywanie będzie musiało trwać co najmniej tyle czasu, co operacja zajęcia Pokrowska czyli minimum ponad 1 rok! A może i półtora roku ... 
W tym samym poście zamieściłem poniższą obawę, która nie spełnia się, na szczęście, tak dokładnie (Czynnik Drapatego* - znowu!!!) :
Przyznam, że vloger i wykładowca akademicki AMW w Gdyni Jarosław Wolski też o tym przestrzegał! -


- ALE tak to bywa z jego przepowiedniami i alarmami:
"Jarosław Wolski straszy nas 2 armiami Rosji z 200 tys. orków i tysiącem tanks" 2-nowymi-armiami-rosji-z-200-tys-orkow-i-tysiacem-tankow /MARZEC'2025B
-"Gdzie podziało się 600-800 rosyjskich czołgów i 400 bojowych wozów piechoty, wyprodukowanych albo przywróconych do służby, które nie trafiły na front? (...)
Te pojazdy trafiły niestety do dwóch nowych armii, które Rosjanie sobie sformowali w 2023 roku i przez cały rok 2024 je szkolili. Czyli Rosjanie mają 2 związki taktyczne, mają gdzieś "zachomikowane" prawie 200 tysięcy żołnierzy. No i te 2 armie mają łącznie około 1400 pojazdów.
Mogą być użyte np. do ponownego uderzenia na Kijów (scenariusz Krzysztofa Wojczala),
mogą być użyte do otwarcia nowego kierunku np. sumskiego, co jest dość prawdopodobne,
lub na dotychczasowym kierunku donieckim, ale wydaje się, że nie przyniosłoby to Rosjanom maksymalnych korzyści.
Zobaczymy na wiosnę.
Będziemy mieli do czynienia, prawdopodobnie, z dość duża operacja rosyjską, mającą otworzyć nowy kierunek taktyczny, albo strategiczny.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że po prostu Rosjanie zachomikowali sobie około nawet 1400 pojazdów opancerzonych w zeszłym roku nadwyżki.
Przynajmniej jest to minimum 600 czołgów i minimum 400 bwp czyli mówimy o ponad tysiącu pojazdów i to trafiło do tych dwóch armii."
Uważam osobiście, że Jarosław Wolski mocno przecenia możliwości i potencjał militarny Rosji 4-tego roku SVO, choć niewątpliwie jest w obecnej sytuacji stroną silniejszą i mogącą jeszcze dłuuugo prowadzić działania wojenne o tej intensywności (ok. 1000 osobowych strat dziennych (zabici +ranni) i od kilku do kilkunastu wozów bojowych dziennie).
Pytanie najważniejsze : czy Ukraina (z taką pomocą Zachodu jak teraz) też tak długo może ?
Najlepszy polski spec od tej wojny płk Lewandowski podziela moją opinię w tej kwestii. (...) /25.4.25
2 temu ten vloger podobnie alarmował o wielkiej rosyjskiej ofensywie, która j nie wydarzyła się:
"Jarosław Wolski uprzedza o ofensywie z północy na Charków - rok po gen.Skrzypczaku" /10.12.2023
Powracając do Kupianska LISTOPADA'2025 : "Czynnik Drapatego" to ponowne mianowanie 42-letniego generała Mihaiło Drapatego na dowódcę beznadziejnego odcinka, aby ten doprowadzał tam do cudów taktycznych i operacyjnych. Takim może okazać się ryzykowny kontratak na prawe, zachodnie skrzydło i tym samym drogę zaopatrzeniową wojsk rosyjskich szturmujących Kupiansk od północy:
15.11
28.11 optymistyczna wersja

W temacie i niestety aktualne:
"Największe błędy Ukrainy w Wojnie Obronnej: Cherson, Bahmut i obecna 3. fala mobilizacji"
najwieksze-bledy-ukrainy-w-jej-wojnie-obronnej-cherson-bahmut-i-trzecia-fala-mobilizacji
Upd. 15/11 BARDZO NIEBEZPIECZNA SYTUACJA MOŻE ZAISTNIEĆ WKRÓTCE = ZAPOROŻE !!!



g
"Putin ist gerade ein großer strategischer Sieg gelungen"
Martin Küper
Aktualisiert am 18.12.2025Lesedauer: 4 Min.
urn:newsml:dpa.com:20090101:241023-99-801991Vergrößern des Bildes
Der belarussische Machthaber Alexander Lukaschenko (l.) und Kremlchef Putin: Russische Soldaten sollen in Belarus Angriffe auf Nato-Gebiet trainieren. (Quelle: Maxim Shipenkov/dpa)
News folgen
Belarus diente vor dem Überfall auf die Ukraine als Aufmarschgebiet für Putins Truppen. Plant Russland von dort jetzt einen Angriff auf Nato-Gebiet?
Es sind alarmierende Zahlen, die der CDU-Politiker und Militärexperte Roderich Kiesewetter fast beiläufig erwähnt: "Was wir jetzt gerade erleben, dass Russland in Belarus zwei Armeekorps, also rund 350.000 oder 360.000 einsatzbereite Soldaten stationiert hat, das macht Sorge, insbesondere in den baltischen Staaten", sagte Kiesewetter in einer am Dienstag ausgestrahlten Talkrunde beim Sender n-tv.
Die Aussage schlägt auch international Wellen, denn es wäre eine gewaltige Streitmacht, die Kriegsherr Putin praktisch unbemerkt von der europäischen Öffentlichkeit in Belarus zusammengezogen hätte. Zum Vergleich: Am russischen Überfall auf die Ukraine im Februar 2022 beteiligten sich etwa 200.000 russische Soldaten. In den besetzten Gebieten der Ukraine sollen derzeit etwa 600.000 Russen stehen.
Newsblog zum Ukraine-Krieg: Alle Entwicklungen im Überblick
Geheimdienst: Putin will Europa mit Raketen-Stationierung in Belarus bedrohen
Kiesewetter greift bei Zahl wohl zu hoch
Kiesewetter gilt als ausgewiesener Experte und gut informiert. Er diente als Offizier bei der Bundeswehr, bis Juni war er stellvertretender Vorsitzender des Parlamentarischen Kontrollgremiums im Bundestag, das die Arbeit der Geheimdienste überwacht. Aber sind seine Angaben realistisch? Ein Sprecher des Bundestagsabgeordneten relativiert die Angaben auf Nachfrage von t-online.
Roderich Kiesewetter (CDU) gilt als scharfer Russlandkritiker. (Archivbild)
Vergrößern des Bildes
Roderich Kiesewetter: Der CDU-Politiker und frühere Bundeswehroffizier gilt als bestens informiert über das Kriegsgeschehen in der Ukraine. (Quelle: Monika Skolimowska/dpa/dpa-bilder)
"Herr Kiesewetter hat die Stärke eines Nato-Armeekorps zugrunde gelegt, die zahlenmäßig um ein Vielfaches größer sind als russische Korps. Die tatsächliche Zahl der für Belarus geplanten russischen Soldaten dürfte sich auf etwa 100.000 Mann belaufen", klärt der Sprecher auf. Diese seien jedoch nicht dauerhaft in Belarus stationiert, sondern würden durchrotiert und trainierten dort für Angriffe auf Nato-Territorium. Die Zahl ergebe sich aus Hintergrundgesprächen mit internationalen Militärs und Vertretern von Geheimdiensten. Und sie deckt sich mit Angaben des ukrainischen Präsidenten Wolodymyr Selenskyj Anfang des Jahres.
Belarus war Aufmarschgebiet für Ukraine-Überfall
So warnte Selenskyj im Februar vor zehn bis 15 Divisionen, die Putin in Belarus aufstellen lasse, insgesamt etwa 100.000 Soldaten. "Putin wird wieder behaupten, dass es sich nur um Übungen handle", sagte Selenskyj damals dem britischen "Economist". "Aber wer sagt, dass er damit nicht Litauen oder Polen angreift? Warum glaubt niemand, dass das passieren könnte?" Doch Selenskyjs Warnung schlug damals keine hohen Wellen. In den Fokus geriet die russische Truppenstärke in Belarus erst vor dem "Sapad"-Manöver im September.

.
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka