Skutki zawinięcia do Gdańska tego kontenerowca NN pod dowództwem 53-letniego Rosjanina Vladimira V. mogły być nie mniej przełomowe od rezultatów wizyty w tym samym porcie 86 lat temu najbardziej znanego nam pancernika noszącego imię niemieckiego landu = "Schleswig-Holstein".
Bo gdyby powierzony 53-letniemu alkoholikowi Wowie 90-metrowej długości statek (jak boisko piłkarskie!) staranował: czy to strategicznie arcyważny naftoport (56% wszystkiej ropy w Polsce używanej przepływa przez niego), czy "tylko" samotnie utonąłby w odpowiednim miejscu skutecznie blokując wejście do największego portu na Morzu Bałtyckim,
to kto uwierzyłby, że powodem była choroba alkoholowa 53-letniego Wowy, a nie choroba psychiczna 73-letniego Władimira Władimirowicza ???
Fakt że głośne ostatnio ruskie onuce i inni leninowscy pożyteczni idioci twierdziliby, że to Herr Tusk na polecenie swoich niemieckich mocodawców w taki sposób niszczy polską konkurencję dla portów Hamburg, Brema i Rostock. No i chce wywołać wojnę jądrową, bo nie ma pewności, czy wygra kolejne wybory... Nieuleczalni.
Ale pojawiłyby się też żądne słusznej zemsty głosy, że należy zaprosić nad polski / litewski Bałtyk kilka dywizjonów ukraińskich BEK-ów (bez-załogowe kutry = morskie drony kamikadze), którymi wczoraj zniszczono rosyjską łódź podwodną w czarnomorskim porcie Noworosyjsk, (bardzo gratulujemy!), aby powtórzyli swój wyczyn w pobliskim Bałtyjsku lub dalekim Kronsztadzie / Petersburgu. Albo tu i tam - najlepiej. I konkretnie - jak na redzie Port Artur w 1904 i pod Cuszimą w 1905! To wydarzenia z jednej z najbardziej kompromitująco przegranych przez Rosję wojen w dziejach, oprócz tych kilku z Polską ;)
- Prezydencie "Nałroki", może doniesie JE tę prawdę historyczną PotUS-owi Trumpowi swoim doskonale nauczonym angielskim?
Napisane pod wpływem wczorajszych doniesień:
"Nawet 2,64 promila alkoholu w organizmie miał 53-letni Rosjanin, kapitan blisko 90-metrowego kontenerowca, który miał opuścić Port Gdański. Dzięki czujności pilota portowego, który zauważył niepokojące oznaki u dowódcy jednostki, statek pod banderą Antigui i Barbudy nie wypłynął w morze do Estonii. To już drugi taki incydent w gdańskim porcie w ostatnich miesiącach.
7.8.2025 Morski Oddział Straży Granicznej poinformował o zatrzymaniu w Gdańsku kapitana kontenerowca bandery liberyjskiej. Mężczyzna miał 2,29 promila alkoholu we krwi i miał wypłynąć do Niemiec.
Straż Graniczną zawiadomił o podejrzeniach dotyczących trzeźwości kapitana kontenerowca dyżurny Kapitanatu Portu Gdańsk. Prowadzony przez kapitana statek miał wyjść z Gdańska do Bremerhaven. Wezwani na miejsce funkcjonariusze weszli na pokład i przebadali kapitana – miał 2,29 promila alkoholu. Mężczyzna został zabrany na komisariat, gdzie został przebadany ponownie – tym razem uzyskując wynik 2,5 promila."
= Czyli wczorajszy Wowa poprawił rekord portu swojego rodaka sprzed kilku miesięcy.
- DLACZEGO NIE MA ZAKAZU WPŁYWANIA DO POLSKICH PORTÓW STATKÓW Z ROSYJSKIMI ZAŁOGAMI?
Szczególnie ROSYJSKIMI OFICERAMI!
@Robert.Knapik Prawdzie nie zaprzeczysz: Od 80 lat Niemcy nie zabijają Polaków.
A Rosjanie i ich braunowe czy inne pomagiery mordują Polaków nieustannie : od Obławy Augustowskiej i generała Fieldorfa-Nila i Wyklętych po księdza Jerzego i innych kapłanów KK
Aż po Zbrodnię Smoleńską, a po niej kilkanaście "samobójstw" + "wypadków" wiedzących za wiele.
W ubiegłym miesiącu 7.letnią Amelkę w Tarnopolu. Zabłąkaną ruską rakietą pijanego russkiego operatora.
Polecam ostatnią mą radość:
"Prezydent Zełenski odwiedził "zdobyty przez Rosję" Kupiansk czyli ktoś tu kłamie..." witas1972/1478054,prezydent-zelenski-odwiedzil-zdobyty-przez-rosje-kupiansk-czyli-ktos-tu-klamie
Poprzedzaną 7.12:
"KUPIANSK jeszcze nie stracony - wbrew przechwałkom Putina
witas1972/1476947,kupiansk-jeszcze-nie-stracony-wbrew-przechwalkom-putina
W.
"..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08
..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." "
Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności"
JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka"
"350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..."
Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...)
"Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел"
= "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości