Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
1101
BLOG

IZRAEL w POSZUKIWANIU NOWYCH PROTEKTORÓW...

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

W odpowiedzi na życzenie jednego z  komentatorów do poprzedniej mojej notki ośmielę się zająć tylko jedną kwestią szczegółową, o której wspomniał inny komentator tej notki. Chodzi o perspektywę zawiązania się wokół Polski bardzo szczególnego, realne i potencjalnie anty-polskiego sojuszu. Sojuszu, który powinien być już teraz brany pod uwagę przy definiowaniu polskich wyborów, gdy chodzi o kształtowanie polityki zagranicznej Polski w najbliższych dziesięcioleciach.

Chodzi mianowicie o fakt, że w miarę jak Izrael i jego polityka wobec bliższych i dalszych sąsiadów staje się coraz większym kłopotem i obciążeniem dla Stanów Zjednoczonych, skłaniając część przywódców tego super-mocarstwa do reorientacji swej polityki wobec jednego ze swoich głównych "podopiecznych" - przywódcy Izraela podejmują działania zmierzające do znalezienia  innych protektorów, nie rezygnując, oczywiście, ze swoich przemożnych wpływów na kształtowanie polityki USA, niemal "od urodzenia" korzystnej dla Izraela...

Zdaniem mego komentatora - które trafiło mi do przekonania - politycy izraelscy orientują się coraz bardziej na naszych dwóch najważniejszych sąsiadów, którzy od dawna nie darzą nas sympatią i przyjaźnią, choć jeden z nich jest naszym nominalnym sojusznikiem od przełomu lat 80-tych i 90-tych, a szczególne od momentu wejścia Polski do NATO i UE. Chodzi, oczywiście, o RFN - z którą wiążą nas silne więzi gospodarcze - oraz Rosję, której agresywne działania wobec Gruzji i Ukrainy (tak samo, jak kilku innym jej sąsiadom) nie wróżą nic dobrego, ani tym sąsiadom, ani nam. Wiadomo, że ci nasi sąsiedzi ciążą ku sobie od dawna - przynajmniej od XVIII wieku (mimo dwóch wojen) - czego najnowszym przejawem jest budowanie silnych więzi finansowo-energetycznych, a także powiązań politycznych...

Hipoteza poszukiwania przez Izrael nowych protektorów - m.in. w Moskwie i Berlinie - w obliczu malejącej "opiekuńczości" USA i wobec dość powszechnej niechęci krajów UE, popierających Palestyńczyków i Arabów, ma cechy prawdopodobieństwa, a przy tym tłumaczy coraz bardziej niechętne i agresywne - wręcz demonstracyjnie - postawy polityków izraelskich wobec Polski i Polaków. Chcą oni w ten sposób "zapracować" na zaufanie rosyjskich i niemieckich liderów; nie wykluczone, że te działania zostaną również "rozciągnięte" na część polityków i oligarchów ukraińskich. Terytoria Europy Środkowo-Wschodniej od stuleci były ulubionym obiektem penetracji i ekspansji ze strony żydowskiego kapitału, żydowskiej ludności wszystkich kategorii i "klas" oraz jej przywódców, świeckich i religijnych...

Nie oczekuję potwierdzenia przedstawionej wyżej hipotezy, którą przejąłem - co podkreślam - od jednego z moich komentatorów, i której prawdopodobieństwo trafności oceniam wysoko. Są już przejawy i dowody jej realizacji, które powinny skłonić naszych polityków i dyplomatów do przysłowiowej "czujności". 



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka