Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990
8773
BLOG

Tak działa kłamstwo. Chcecie pouczać TVP i prawicę? Jesteście od nich gorsi

Grzegorz Wszołek - gw1990 Grzegorz Wszołek - gw1990 Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 158
Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej" pokazał, na co go stać w manipulacji i kłamstwie. Oszczerstwo, rzucone pod adresem Salonu24, odbiło się szerokim echem na Twitterze. Bo niestety, choć to niezbyt uczciwy intelektualnie dziennikarz, to jednak ma rzeszę odbiorców, wprowadzanych w błąd. Ten prosty przykład jest jaskrawym dowodem na hipokryzję antypisowców. Bo nawet w recenzowanej przez nich TVP coś takiego nie miałoby miejsca.

Emocje w polskiej polityce rosną, kampania od dawna w toku. Można się zagrzać, tym bardziej, gdy "nie jest wszystko jedno" jednej redakcji. Otóż, jej prominentny przedstawiciel dziś zwyczajnie nakłamał. W dodatku jak kompletny nieudacznik, co zaprezentował na screenie, w których wpisywał błędnie frazy. Wieliński chciał zaatakować Salon24, redakcję i jej szefa, twierdząc, że usunęli oni wywiad Igora Janke z Jarosławem Kaczyńskim z maja 2010. Biedny redaktor, który nie opanował sztuki pisania poprawną polszczyzną w wyszukiwarce i korzystania z Google, zamieścił na dowód ten oto screen: 

image

image


Wieliński nie skojarzył, że wpisał po prostu błędne frazy w Google'a. Oskarżył portal o cenzurę - zapewne, dogadaną z samym Jarosławem Kaczyńskim. Wystarczy jednak pięć sekund i... Google "wypluwa" trzyczęściowy wywiad z prezesem PiS sprzed 13 lat. Zauważyła to redakcja Salon24 w odpowiedzi Wielińskiemu: 

Co zrobił Wieliński? Nadal upierał się, że ma rację. I znowu wrzucił screen z "bykami". 

image

Zero przeprosin, refleksji, komentarza. Nawet, gdy jest się propagandystą, można popełnić błędy - sztuką jest do tego się przyznać, usunąć wpis i powiadomić wszystkich, że się jednak wprowadziło bezmyślnie w błąd. Najgorsze jest to, że kłamstwo zostało powielone przez Tomasza Lisa, Radosława Sikorskiego - co mnie w ogóle nie dziwi - ale też Cezarego Łazarewicza czy Katarynę. Rozprzestrzenia się z prędkością światła, mimo że jest banalne do zweryfikowania. 

Panie Łazarewicz, jakim cudem może Pan pisać ciekawe książki na podstawie kwerendy w IPN, skoro Pan nie sprawdzasz najprostszych faktów? O Katarynie ze względu na dawny do niej szacunek pisać nie zamierzam, poza tym, że to jeden z moich ogromnych zawodów. I dowód na to, jak polityka i emocje wypruwają uczciwość z porządnych wydaje się ludzi. Zobaczcie, że fejk Wielińskiego liczy sobie kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń. Do ilu osób przebiła się odpowiedź Salonu24?

Wieliński zaadresował swoją insynuację do zablokowanego przez niego Jastrzębowskiego, udając, że liczy na odpowiedź. Adresat oznaczony nie widzi wzmianki. To kto tak robi? 

Wieliński i to całe towarzystwo chce objąć schedę po prawicy w TVP. To tylko drobniutki przykład, gdy mówią o "wolnych mediach", "pluralizmie", a są zakłamaną gromadką, która chce wrócić do żłoba po 8 latach. Nie pozdrawiam, "dziennikarze" z Koziej Wólki bez zdolności honorowych. 

PS. Jakiekolwiek przeprosiny po tej wymianie z redakcją Salonu24 i w obliczu kilkugodzinnego wprowadzania ludzi w błąd nie będą nic warte, jeśli w ogóle się pojawią. Wątpię, bo kłamstwo w dobie mediów społecznościowych robi doskonałą robotę. 



Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą. Grzegorz Wszołek Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura