Dwie szokujące decyzje śledczych z ostatnich dni pokazują, że w tym kraju nie możemy czuć się bezpieczni, a państwo funkcjonuje jak latawiec, puszczony swobodnie na wietrze. Prokuratorzy wojskowi ostatecznie nie sprawdzą, kto odpowiada za podmianę zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, mimo że wcześniej rozważali takie kroki. Krakowscy oskarżyciele z Prokuratury Apelacyjnej zaś najprawdopodobniej zniszczą dowody ws. największej afey korupcyjnej w polskim sądownictwie, którą rozpoczęło CBA za czasów urzędowania Mariusza Kamińskiego.
Skandaliczne zaniechanie czynności bądź paniczne umorzenia wskazują, że prokuratorzy boją się podskoczyć dzierżącym władzę notablom i - w drugim wypadku - firmują bezczelnie patologię w wymiarze sprawiedliwości. A to, co zostało ujawnione przez Macieja Dudę stanowi i tak wierzchołek góry lodowej. Sędziów operacyjnie korumpował przyrodni brat Ryszarda Sobiesiaka, znanego nam biznesmena z rozlicznymi układami w partii rządzącej. Józef Matkowski, jak podaje portal tvn24, jest oburzony umorzeniem prokuratury. W tej sprawie to CBA staje się "przestępcą" i organy ścigania wolą sprawdzać, czy funkcjonariusze służby specjalnej przekroczyli uprawnienia. Nie złapany na gorącym uczynku sprzedajny sędzia, od decyzji którego nie jeden raz zależy los człowieka. Mimo że ten marny lub łaskawy los prawdopodobnie zależał w głównej mierze od mamony, instytucje państwowe nie zajmują się poważnie tą sprawą.
Podobnie jest z ekshumacjami zwłok i podmianą ciał Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej - Przyjałkowskiej. Ktoś nawalił, ktoś nakłamał, zbeszcześcił szczątki ludzkie, ktoś zakazał otwierać trumien, ktoś wreszcie przymknął oko na ten niebywały skandal. I co? W zamian dostajemy tchórzliwy strzał w gardło w stylu gwiazdora Przybyła od Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Wojskowi ograniczają swą odwagę do konferencji prasowych i wygłaszania oficjalnych komunikatów.
Jesteście tchórzami, a nie poważnymi funkcjonariuszami państwowymi. Dziś możecie wystawiać piersi po ordery, ale kiedyś to się zmieni.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka