W sondażu TNS Polska dla TVP INFO PiS, pierwszy raz odkąd zasiada w opozycji, jest na czele i wyprzedza PO o 6 punktów procentowych. Ta sensacja może się okazać podpuchą dla partii Kaczyńskiego albo też sygnałem dla premiera Tuska, że żarty się skończyły i wyborcy mają dość skandali.
Adam Szejnfeld na Twitterze napisał zdziwiony: "Coś niedobrego się dzieje..." - nastroje w Platformie zapewne z dnia na dzień są coraz gorsze. Smród za Amber Gold nadal się unosi, Ewa Kopacz została zdeklasowana przy okazji skandalu z identyfikacjami zwłok, gdy znowu okazało się, że aparat państwowy kuleje, a jego funkcjonariusze zdają się być z tego faktu bezczelnie zadowoleni, PO nie ma żadnej odpowiedzi na debatę ekonomistów i na marsz ulicami stolicy, który zgromadził największą liczbę protestujących w III RP.
Oczywiście, możliwa jest też inna interpretacja - media wysyłają sygnał do lemingów, by ci przestraszyli się wizją powrotu rządów Kaczyńskiego. Problem jednak rozbija się o młode pokolenie, które zagłosuje w następnych wyborach - ono nie pamięta IV RP i tym bardziej nie rozumie kapryśnej vendetty Platformy Obywatelskiej z wnioskami o Trybunał Stanu dla szefa PiS i Ziobry.
Ciekawe, co nasz szeryf u steru władzy wymyśli. Okazji ma aż nadto, przecież zbliża się 11 XI i marsz "faszystów", jak określa Marsz Niepodległosci szeroko pojęte środowisko okołorządowe. Zawsze można oddelegować kilku tajniaków, by skopało mordy krewkim osiłkom albo nawet przypadkowym osobom, jak w zeszłym roku. Chyba, że opozycja sama się podłoży, na co pewnie liczy zdenerwowany Tusk. Ostatnio jednak musi przeżywać traumę, bowiem Kaczyński nie daje mu powodów do samozadowolenia.
Publicysta i redaktor Salonu24, "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie", kiedyś "Dziennika Polskiego" (2009-2011, 2021-2023).
Wszystkie zamieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.
Grzegorz Wszołek
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka