Bardzo polecam widzom dalszych odcinków serialu 'Reset' zwrócenie bacznej uwagi na kluczową koincydencję czasową w działaniach Radosława Sikorskiego bezpośrednio przed katastrofą smoleńską.

W dniach 5-7 lutego 2010 roku, dwa miesiące przed Smoleńskiem, odbywa się 46 Monachijska Konferencja o Bezpieczeństwie (46th Munich Security Conference, 46. Münchner Sicherheitskonferenz). Polskę reprezentuje minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
https://www.gppi.net/media/benner_etal_2010_MSC_booklet.pdf
Dwa dni przed rozpoczęciem konferencji, 3 lutego 2010 r., Władimir Putin dzwoni do Donalda Tuska i zaprasza go na obchody 70 rocznicy mordu katyńskiego dnia 7 kwietnia 2010 roku.
https://tvn24.pl/swiat/tusk-przyjal-zaproszenie-putina-do-katynia-doniosly-krok-ra124167-3579070
To jest kluczowy moment, który powoduje rozdzielenie wizyt w Katyniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska. Prezydent Kaczyński nie może lecieć do Katynia razem z premierem Tuskiem 7 kwietnia, ponieważ nie został zaproszony. Jeżeli Lech Kaczyński chce być obecny w Katyniu w 70 rocznicę zbrodni, musi tam lecieć sam.
https://www.tvp.info/59492115/7-kwietnia-o-tym-dniu-donald-tusk-chcialby-zebysmy-zapomnieli
Dwa dni po telefonie Władimira Putina do Donalda Tuska, który gwarantuje, że Lech Kaczyński poleci do Katynia sam, Radosław Sikorski zaprasza Rosję do NATO.
W artykule zatytułowanym „Układ Wschód-Zachód”, umieszczonym w dodatku specjalnym gazety "Süddeutsche Zeitung", wydanym 5 lutego 2010 roku z okazji rozpoczęcia 46 Monachijskiej Konferencji o Bezpieczeństwie, Sikorski pisze:
”Perspektywa ściślejszej współpracy NATO z Rosją jest bardzo obiecująca. Przy rozszerzaniu Sojuszu Północnoatlantyckiego Rosji nie powinno się z góry wykluczać, ponieważ członkostwo Rosji może przywrócić stabilizację i bezpieczeństwo w regionie, w którym prawie nie istnieje jedno i drugie. … Z Rosją mamy wspólne interesy, a prawdziwe partnerstwo rozwija się dopiero we współpracy na co dzień. … Pragniemy, aby Rosja była bezpieczna i potrzebujemy Rosji z silnym poczuciem własnej wartości, ale musi ona być także obliczalna”
Zdumiewająca koincydencja czasowa.
Jak to możliwe, że na dwa miesiące przed Smoleńskiem, a natychmiast po tym, kiedy stało się jasne, że prezydent RP będzie musiał polecieć do Katynia sam, Radosław Sikorski zachowuje się tak, jakby wiedział, że zasadnicza przeszkoda polityczna dla akceptacji przez Polskę członkostwa Rosji w NATO – stanowisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego – już niedługo zniknie?
Czy Sikorski wiedział?
Inne tematy w dziale Polityka